Za nami kolejna odsłona najbardziej prestiżowych zawodów lekkoatletycznych na świecie. Diamentowa Liga zawitała w ten czwartkowy wieczór do Oslo, gdzie zawodników powitał chłód i (wydawałoby się przez to) trudne warunki pogodowe. Największe gwiazdy mityngu pokazały jednak, że za nic zimna się nie boją i są gotowe do zdobywania nieziemskich rezultatów! Wśród gwiazd, klasycznie nie zabrakło także Polaków!
O nieprawdopodobnym wyczynie Marcina Lewandowskiego w biegu na jedną milę pisaliśmy już w osobnym artykule. Z tego miejsca zapraszam Państwa do zapoznania się z relacją z rekordowego biegu zawodnika Zawiszy Bydgoszcz!
Jako pierwsza na starcie pojawiła się Paulina Guba. Nasza ubiegłoroczna mistrzyni Europy w pchnięciu kulą nie miała jednak dziś swojego dnia i w bardzo mocno obsadzonym konkursie musiała uznać wyższość rywalek. Paulina zakończyła start na 9. miejscu z wynikiem 17.79 metrów. Jest to pierwsza sytuacja od Mistrzostw Świata w Londynie kiedy Paulina nie zakwalifikowała się do finałowej ósemki konkursu pchnięcia kulą.
Można by rzec, że to już klasyczny widok kiedy jeden z naszych tyczkarzy staje na podium zawodów prestiżowego mityngu. Nie inaczej było dzisiaj. Tym razem to Piotr Lisek pokonując bez żadnych problemów poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5.81 metrów zajął drugie miejsce w dzisiejszych zawodach. O ile cieszy sam fakt tak wysokiej lokaty, o tyle w podwójną euforię wprawia fakt, że Lisek tą próbą zapewnił sobie wylot na Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020! Tak więc nasz tyczkarski duet eksportowy wyruszy za rok na podbój Igrzysk!
Zwycięzcy Tyczki na Wyspie- rozgrywanej dwa dni temu- Pawłowi Wojciechowskiemu przypadło dziś 5. miejsce z rezultatem 5.71 metrów. Paweł miał dziś dużo problemów na niższych wysokościach, które musiał pokonywać dopiero w trzecich podejściach, co niewątpliwie przyczyniło się do słabszego (choć nadal bardzo dobrego!) rezultatu końcowego.
W bardzo mocno obsadzonym biegu na 400 metrów przez płotki mężczyzn mogliśmy oglądać Patryka Dobka. Nasz zawodnik pobiegł dziś poprawnie i z czasem 49.80 sekund zajął 6. miejsce. W tym samym biegu rekord Europy poprawił Karsten Warholm. Ulubieniec Norwegów pobiegł dziś 47.33 sekund!
W równie mocno obsadzonym konkursie rzutu oszczepem mężczyzn wystąpił Marcin Krukowski. Zawodnikowi KS Warszawianki Warszawa nie będzie mógł zaliczyć tego występu do udanych. Uplasował się na 9. miejscu z wynikiem 78.19 metrów. Na pocieszenie warto zauważyć, że oszczepnicy nie mieli dziś lekko- zwyciężył wracający po kontuzji Johannes Vetter, który rzucił 85.27 metrów, co dużo odstaje od jego rekordu życiowego.
W biegu na 800 metrów mężczyzn, rozgrywanym poza klasyfikacją Diamond Race, Michał Rozmys zajął 3. miejsce z czasem 1:46.71 minut.