Już w najbliższą niedziele w Częstochowie pierwszy mecz o złoto rozegrają Betard Sparta Wrocław i Fogo Unia Leszno. Obie drużyny niewątpliwie zasłużyły na udział w finale.
Wrocławianie mieli nieco łatwiejsze zadanie w walce o finał. Pojechali oni do Tarnowa z 18 punktową zaliczką i wystarczyło im tylko i aż 37 punktów, aby cieszyć się walką o złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Leszczynianie mieli natomiast utrudnione zadanie, bowiem w Toruniu przegrali 8 punktami i na swoim owalu musieli gonić przeciwników od początku do końca. Ostatecznie jednak Unii udało się odrobić straty, lecz udział w finale zapewnili sobie dopiero w 14 biegu. Pomogło w tym niewątpliwie przerwanie słabszej dyspozycji Nickiego Pedersena, który jak sam twierdzi miał gorszy okres.
Można by powiedzieć, że faworytem do złota jest Unia Leszno, która skończyła rundę zasadniczą na pierwszym miejscu i przegrała tylko dwa mecze. Jednak czy poradzą sobie wystarczająco dobrze w niedzielę na częstochowskim owalu? Tor w Częstochowie może być dla nich dużą niewiadomą, w niczym nie przypomina on tego zeszłorocznego. Jest on zdecydowanie bardziej wrocławski, niż częstochowski.
Spartanie jako gospodarze niedzielnego spotkania będą jednak faworytem, zdążyli się już dobrze zapoznać z częstochowską nawierzchnią, co zresztą było widać w meczu półfinałowym z Unią Tarnów.. W czwartek odbył się pierwszy trening przed zawodami. Wrocławianie mocno przygotowują się do tej walki i nie będzie łatwo ich złamać.
Kluczowa na pewno będzie postawa drugiej linii i juniorów. O ile liderzy drużyn rzadko zawodzą, to Ci wymienieni wcześniej niestety częściej. W ekipie Wrocławia o szali zwycięstwa może zadecydować postawa Vaclava Milika i Tomasza Jędrzejaka. Ten pierwszy w meczu półfinałowym pokazał się z lepszej strony i dobrze to prognozuje. Popularny “Ogór” jednak wciąż ma problemy. Natomiast w drużynie leszczyńskiej słabo ostatnio spisuje się Przemysław Pawlicki, który ma problemy sprzętowe. Również postawa Tobiasza Musielaka nie jest na wysokim poziomie. Może go jednak zastąpić w tym spotkaniu Tomas H. Jonasson, o ile uda mu się przekonać leszczyński sztab szkoleniowy.
Obie drużyny dysponują natomiast silną parą juniorską. Wrocławianie mają Maksyma Drabika, który jedzie fantastyczny sezon. Natomiast Unia ma Piotra Pawlickiego, który jedzie równie fenomenalnie. Wywalczył on sobie awans do Grand Prix i będzie reprezentował nasze barwy w przyszłorocznych rozgrywkach Indywidualnych Mistrzostwach Świata.
W składach awizowanych obu drużyn nie ma większych zmian. Menedżer Piotr Baron zaufał sprawdzonemu ustawieniu, natomiast Adam Skórnicki zmienił nieco ustawienie par. Miejmy nadzieję, że w niedzielę będziemy świadkami naprawdę ciekawego widowiska i przede wszystkim, że nie przeszkodzi w tym pogoda.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław
9. Tai Woffinden
10. Vaclav Milik
11. Tomasz Jędrzejak (K)
12. Michael Jepsen Jensen
13. Maciej Janowski
14.
15. Maksym Drabik
Fogo Unia Leszno
1. Nicki Pedersen
2. Tobiasz Musielak (K)
3. Przemysław Pawlicki
4. Emil Sayfutdinow
5. Grzegorz Zengota
6.
7. Bartosz Smektała
Początek spotkania: 19.30
Sędzia zawodów: Leszek Demski
Komisarz toru: Krzysztof Meyze