Na szczęście nie sprawdził się czarny scenariusz ws. kontuzji Damiana Dąbrowskiego, który zakładał koniec rundy dla zawodnika. Pomocnik Cracovii wznowił już treningi i ma być gotowy na wrześniowe spotkania.
W trzeciej kolejce Lotto Ekstraklasy Górnik Łęczna podejmował Cracovię. To właśnie podczas tego spotkania Tymiński brutalnie faulował Damiana Dąbrowskiego, w wyniku czego pomocnik Pasów doznał kontuzji stawu skokowego. Początkowe prognozy nie były optymistyczne – podejrzewano, że zawodnik ma zerwane więzadła strzałkowo-skokowe przednie i strzałkowo-piętowe tylne, a także uszkodzone więzadło trójgraniaste. Tak poważny uraz miał wykluczyć Dąbrowskiego z gry nawet do końca roku.
Na szczęście najczarniejsza diagnoza się nie potwierdziła i 24-letni pomocnik wrócił już do treningów, choć nie uczestniczy w nich jeszcze w pełnym zakresie.
– Damian trenuje już z drużyną, ale uczestniczy tylko w części zajęć, w grach nie bierze jeszcze udziału. Na początku treningu bierze udział w rozgrzewce z resztą zespołu, a następnie trenuje indywidualnie – tłumaczy Jacek Zieliński
Szybszy powrót Dąbrowskiego do zdrowia to dobra wiadomość nie tylko dla Cracovii, ale również dla Adama Nawałki. Szkoleniowiec reprezentacji Polski wiąże z pomocnikiem spore nadzieje, mimo że ten z powodu kontuzji nie zdołał jeszcze zadebiutować w dorosłej kadrze.