Paddy Lowe – dyrektor techniczny drużyny Williams, w której Robert Kubica sprawdzał się przez ostatnie kilka dni mówił o naszym rodaku mało, albo wcale. Kubicę, który miał najlepszy czas ze wszystkich trzech kierowców jeżdżących w bolidzie Williamsa jednak pochwalił.
Polski kierowca wciąż jest kandydatem nr. 1 jeżeli chodzi o zastąpienie Felipe Massy i jazdę u boku Lance’a Strolla w następnym sezonie Formuły 1. We wczorajszych testach Kubica miał siódmy czas, najszybszy był Sebastian Vettel, ale Kubica miał najlepszy czas ze wszystkich, którzy tego dnia zasiedli w bolidzie Williamsa.
Lowe tłumaczył, że prędkości na tablicy wyników nie oddają w pełni tego, kto był najszybszy. Rzeczywiście, faktem jest że np. rywal Polaka jeżeli chodzi o podpisanie kontraktu – Siergiej Sirotkin jechał na innych oponach:
– Poszczególne okrążenia mogą dawać mylny obraz i nie zamierzam rozmawiać o prędkości. To bardzo skomplikowany temat. My jeszcze nie mamy przeanalizowanych tych danych – skomentował.
Choć o prędkościach nie chciano rozmawiać, pochwały w stronę Roberta Kubicy szły ze wszystkich stron. Dyrektor stajni Williams potwierdził też, że Polak nie ma żadnych problemów z prowadzeniem bolidu, co jeszcze niedawno było jednym z wielu przeciwwskazań:
– Jeździł z nami autem z 2014 roku w Silverstone i na Hungaroringu, więc mamy mnóstwo informacji. Wykonał fantastyczną pracę. To dobry gość, wielki profesjonalista z dużym doświadczeniem, co było korzystne podczas naszych ewaluacji. Chcieliśmy zobaczyć, jak sobie poradzi w aktualnym aucie na nowych oponach i to było interesujące. Problemów nie było, narzekań też, dobra jazda, wszystko poszło dobrze – powiedział.
Ogłoszenie ostatecznej decyzji ma nastąpić jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, Lowe przyznał jednak że nikt nie wie kiedy to nastąpi, szczególnie że oprócz trójki z testów pod uwagę brani są jeszcze inni zawodnicy:
– Decyzję ogłosimy, gdy będziemy na to gotowi. Pod uwagę bierzemy też kierowców, którzy tutaj z nami nie jeździli. Testy opon były doskonałą okazją, by dowiedzieć się więcej o tych zawodnikach, ale wybieramy z szerszej puli – zakończył.