Druga kolejka Energa Basket Ligi mężczyzn stanęła pod znakiem pojedynków derbowych. We wczorajszym spotkaniu Asseco Arka zwyciężyła z Treflem, natomiast dziś Enea Astoria Bydgoszcz podejmowała w Hali Łuczniczka drużynę Polskiego Cukru Toruń. Emocji nie brakowało i zawodnicy zagwarantowali kibicom dobre widowisko!
Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, już w pierwszej udanej akcji Michał Chyliński celnie trafił za trzy punkty. Następnie przez większy okres pierwszej kwarty przechodziło z rąk do rąk obu drużyn po każdej akcji punktowej. Na trzy minuty do końca kwarty dobra serię zaliczył AJ Walton, który trafił najpierw z półdystansu, a już w następnej akcji dołożył celna trójkę. Bydgoszczanie wykorzystali dobry fragment gry, postawili twardą obronę i zaliczyli run 11:0, wychodząc na prowadzenie 23:14 na minutę przed końcem kwarty. Polski Cukier zaliczył odpowiedni zryw pod koniec tej części gry, odrabiając cztery punkty. Po Q1 pięciopunktowe prowadzenie gospodarzy.
Druga kwarta przyniosła kolejną odsłonę wymiany ognia. Po trzech minutach Torunianie złapali lepszy okres gry i odrobili straty. Na parkiecie zaczął szaleć Keith Hornsby, który w pojedynkę wyprowadził gości na prowadzenie. Hornsby był najlepszym zawodnikiem pierwszej połowy i to on trzymał wynik dla torunian. Swoimi celnymi trójkami i rzutami z półdystansu brylował na parkiecie.
Ostatecznie do przerwy zawodnicy zeszli z wynikiem 44:42 dla Astorii. Wynik ten odwzorowuje zaangażowanie zawodników w próbie odniesienia wygranej w derbach województwa kujawsko-pomorskiego
Początek trzeciej części gry nie przyniósł żadnych niespodzianek. Obie drużyny dalej konsekwentnie punktowały – jedna po drugiej. W połowie kwarty torunianie mieli trzy punkty przewagi i zaczęli grać bardziej konsekwentnie w obronie. Po trójce Horbsny’ego na 4 minuty do końca Polski Cukier prowadził 51:57.
Keith Hornsby – definitywnie najciekawsza postać w całym składzie Polskiego Cukru dziś dominował pod każdym względem. Trójki, wejścia pod kosz, rzuty z półdystansu, rozdawanie piłek. Świetne zawody Amerykanina, który po trzech kartach miał uzbierane już 21 punktów. Drużyna z Torunia prowadziła po Q3 stosunkiem 58:65.
Na początku ostatniej odsłony torunianie odskoczyli na dziesięć punktów przewagi, jednak dystans starał się trzymać Kris Clyburn, który rzucił dwie trójki pod rząd. Następnie dołożył dobry wjazd pod kosz zdobywając dwa punkty, będąc przy tym faulowany! Clyburn poczuł przypływ energii i starał się pociągnąć grę Astorii w pojedynkę. Przewaga do gości jednak nie malała i na siedem minut do końca spotkania wynosiła 7 punktów.
Gościom udało się ponownie odskoczyć na ponad dziesięć punktów. Bydgoszczanie znaleźli się w tarapatach. Obie drużyny zaczęły popełniać dużo strat, jednak żadna z ekip nie umiała tego wykorzystać.
Gospodarze walczyli jak mogli – ostatecznie nie sprostali wymagającemu rywalowi zza miedzy. Drużyna Polskiego Cukru Toruń odniosła zwycięstwo.
Astoria Bydgoszcz 80:97 Polski Cukier Toruń
Astoria: Michał Nowakowski 15, Michał Chyliński 14, Kris Clyburn 12, AJ Walton 9, Adam Kemp 8, Mateusz Zębski 7, Marcin Nowakowski 6, Dorian Szyttenholm 3, Łukasz Frąckiewicz 3, Michał Aleksandrowicz 3, Paweł Kopycki 0
Polski Cukier: Keith Hornsby 33, Chris Wright 16, Aaron Cel 12, Damian Kulig 10, Jakub Schenk 8, Mikołaj Ratajczak 7, Aleksander Perka 6, Kyle Weaver 3, Alade Aminu 2, Ignacy Grochowski 0