Po emocjonującej serii półfinałowej ze Stelmetem Zielona Góra, dzisiaj w Hali Mistrzów ponownie pojawił się komplet widzów. Do Włocławka przyjechali koszykarze z Ostrowa, którzy przegrali z miejscowym zespołem 61:62.
Pierwsze minuty spotkania były bardzo zacięte. Obie drużyny wyszły na parkiet mocno zdeterminowane, jednak po kilku minutach Anwil miał problemy w obronie, a Stal złapała swój rytm i prowadziła. Tak było już do końca premierowej odsłony, którą wygrali ostrowianie.
Na początku drugiej kwarty uaktywnił się Sobin, ale włocławianie wciąż nie spisywali się najlepiej. Dopiero na pięć minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze zaczęli trafiać, a przewaga Stali zmalała do zaledwie jednego punktu. Ostrowianie kontrolowali jednak sytuację na boisku i schodzili na przerwę prowadząc, 33:31.
Po zmianie stron gra toczyła się punkt za punkt, a na siedem minut przed końcem trzeciej ćwiartki na tablicy widniał remis, 35:35. Na minutę przed końcem Anwil prowadził 45:42, a Stal straciła Cartera, który po faulu na Łączyńskim został zdyskfalifikowany. Ostatecznie to Anwil zakończył tę kwartę prowadząc, 48:42.
W ostatnich minutach decydującej odsłony wydawało się, że to przyjezdni mają większe szanse na zwycięstwo. Ważne rzuty w końcówce trafili jednak Almeida i Sobin i to Anwil zwyciężył.
Anwil Włocławek – BM slam Stal Ostrów wielkopolski 62:61 (12:18, 19:15, 17:9, 14:19)
