W meczu inaugurującym bezpośrednią walkę o medale w spotkaniu w Krakowie, Ślęza pokonuje Wisłę. Mecz numer dwa już w piątek we Wrocławiu o godzinie 19.00.
Od początku spotkania mecz był wyrównany. Minimalna przewaga zaczęła się zarysowywać dopiero pod koniec pierwszej odsłony, dzięki trafieniu Sonji Greinacher. Początek drugiej odsłony to mocne uderzenie wrocławianek. W niespełna dwie i pól minuty Ślęza zaliczyła serię 9:0 wychodząc na prowadzenie 19:23.
To podziałało na krakowski zespół mobilizująco i to właśnie gospodynie prowadziły dalej pięcioma oczkami po pierwszej połowie.W trzeciej kwarcie podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka kontrolowały sytuację na parkiecie. M.in. dzięki akcjom Magdalenie Ziętarze i Giedre Labuckiene było 49:43 po 30 minutach rywalizacji.
Wszystko zmieniła ostatnia część gry. Świetnie zaczęła prezentować się przede wszystkim Elina Dikeoulakou (18 pkt w meczu) – to dzięki niej na półtorej minuty przed końcem Ślęza była na prowadzeniu. W końcówce ważne trafienie dodatkowo zanotowała Kourtney Treffers.