Dziś poznaliśmy trzeciego półfinalistę. Jest nim obrońca tytułu 1KS Ślęza Wrocław. O dziwo najciekawiej jest w rywalizacji pierwszej ekipy sezonu zasadniczego (Artego) z ósmą (Basket 90), tam będzie potrzebne piąte spotkanie.
W niedzielę Ślęza zagrała równie efektownie, jak dzień wcześniej, gdy pokonała Energę 87:65 i objęła prowadzenie w serii 2-1. Mistrzynie Polski od samego początku bardzo płynnie przechodziły z obrony do ataku i zdobywały punkty po szybkich kontrach. Po kilku akcjach było już 11:0 dla wrocławianek, co miejscowych kibiców wprowadziło w euforię.
Po tak świetnym początku Ślęzie grało się dużo łatwiej, nawet mimo tego, że osiem kolejnych punktów zdobyły rywalki. O czas poprosił wtedy trener Arkadiusz Rusin i wrocławianki wróciły na właściwe tory. Do końca pierwszej kwarty punkty dla żółto-czerwonych zdobywały tylko dwie zawodniczki – Marissa Kastanek i Elina Dikeoulakou. Dzięki ich akcjom po 10 minutach było 21:15.
To była tylko przygrywka do tego, co wydarzyło się w drugiej kwarcie. O miano najlepiej punktującej „ścigały” się Marissa Kastanek i Elina Dikeoulakou. Swoje dołożyły Karina Szybała oraz Kourtney Treffers, a tempo akcji nakręcała Sharnee Zoll-Norman. Ślęza raz za razem znajdowała drogę do kosza, a efekty widać było na tablicy wyników. Na półmetku było już 50:33 dla miejscowych, a wspomniana Sharnee Zoll-Norman miała na koncie aż 10 asyst.
Ślęza po 20 minutach w zasadzie wybiła z głów torunianek myśli o zwycięstwie i odwróceniu losów rywalizacji. Druga połowa to odliczanie minut do końca meczu, które co chwile przerywały udane akcje wrocławianek. Ostatecznie mistrzynie Polski pokonały Energę 83:68 i wspólnie z kibicami mogły cieszyć się z awansu.
Półfinałowego rywala Ślęza pozna dopiero w środę, gdy odbędzie się piąty mecz między Artego Bydgoszcz i Basketem 90 Gdynia. Wtedy też będzie wiadomo, czy walkę o finał wrocławianki zaczną u siebie czy w delegacji. Jeśli dane im będzie mierzyć się z Artego, to najpierw czeka je wyjazd. Jeśli jednak los da im Basket 90 Gdynia, to za tydzień w weekend znów odbędą się dwa mecze w hali AWF-u.
Ślęza Wrocław – Energa Toruń 83:68 (21:15, 29:18, 19:16, 14:19)
Ślęza: Marissa Kastanek 21 (3), Sharnee Zoll-Norman 16 (1), Elina Dikeoulakou 16 (2), Karina Szybała 14 (2), Kourtney Treffers 8, Agnieszka Kaczmarczyk 4, Klaudia Sosnowska 2, Tijana Ajduković 2, Agnieszka Majewska.
Energa: Alexis Hornbuckle 18 (1), Kelley Cain 12, Monika Grygalauskyte 9, Katarzyna Maliszewska 9 (1), Emilia Tłumak 7 (1), Agnieszka Skobel 6, Lauren Mansfield 4, Melissa Diawakana 3, Anna Bekasiewicz.
Stan rywalizacji: 3-1 dla Ślęzy, która awansowała do półfinału.
Pierwszą kwartę tej niezwykle zaciętej rywalizacji lepiej rozpoczęły zawodoniczki z Bydgoszczy, które od pierwszych sekund skutecznie atakowały i równocześnie nie pozwalały przeciwniczkom na zdobywanie punktów. Taka gra pozwoliła im na objęcie 22 punktowego prowadzenia po zaledwie 10 minutach gry.
W kolejnych minutach Basket bezskutecznie próbował odrabiać straty. Gdynianki grały na bardzo niskej skuteczności i popełniały zbyt wiele strat aby móc nawiązać walkę z niezwykle zmotywowanym Artego. Na długą przerwę schodziły tracąc 20 oczek do rywala i musiały odmienić swoją grę aby myśleć o zakończeniu tej serii w Gdyni.
Jednak tego dnia nic nie mogło zagrozić zwycięstwu Bydgoszczy i po pierwszym jednostronnym spotkaniu pomiędzy tymi ekipami Basket przegrał na własnym parkiecie 52:83.
Bydgoszcz: O’Neill 16 (11as), Adamowicz 16, Stallworth 12, Szott-Hejmej 11, Stankovic 10, Żurowska-Cegielska 9, Międzik 5, Poboży 4