W pierwszym meczu eliminacji mistrzostw świata, Polacy pokonali Węgrów w Bydgoszczy, 70:60. Dzisiaj polska drużyna rozgrywała spotkanie na Węgrzech, gdzie w Szombathely okazała się słabsza i przegrała, 57:64.
Przed rozpoczęciem spotkania trener Mike Taylor, w wywiadzie udzielonym dla Przeglądu Sportowego podkreślał, że Węgry są dość charakterystycznym miejscem do rozgrywania meczów. Dzieje się tak chociażby za sprawą emocjonalnych kibiców i “szalonej” atmosfery, jaką potrafią stworzyć w halach. Nie zmienia to jednak faktu, że Węgrzy sa niewygodnym rywalem, grającym fizyczną koszykówkę.
Początek spotkania był lepszy w wykonaniu Polaków, którzy szybko wyszli na prowadzenie. Gospodarze grali zbyt nerwowo, a przez pierwsze pięć minut nie potrafili zdobyć ani jednego punktu. Polska ekipa popełniła wprawdzie kilka niepokojących strat, ale zdołała utrzymać minimalną przewagę.
W pierwszych minutach drugiej ćwiartki doszło do remisu, 14:14. Węgrzy zaczęli prowadzić, a sytuacja Polaków nie wyglądała zbyt dobrze. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy, pod kosz wjechał Ponitka, a Polska przegrywała już tylko, 18:20. Chwilę później celne rzuty wolne trafił Gruszecki, po czym na tablicy pojawił się remis. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się efektowną trójką, którą niemal równo z syreną trafił Eilingsfeld, a oba zespoły schodziły do szatni przy wyniku, 32:32.
Po zmianie stron koszykarze wyszli na parkiet mocno zdeterminowani, jednak to Węgrzy znacznie lepiej sobie radzili. Gospodarze grali swoją koszykówkę i wyszli na rekordowe prowadzenie, 53:42. Z minuty na minutę sytuacja Polaków pogarszała się, a w ich grze szwankowało właściwie wszystko.
W czwartej kwarcie goście starali się odrobić straty, a na pięć minut przed końcem spotkania Koszarek trafił za trzy, co wlało w serca Polaków nadzieję. Była ona jednak złudna, a na minutę przed końcem meczu, gra toczyła się już tak naprawdę tylko, o obronę przewagi z pierwszego pojedynku.
Węgry – Polska 64:57 (12:14, 20:18, 24:12, 8:13)
Węgry: Zoltan Perl 16, Darrin Govens 15, David Vojvoda 11, Janos Eilingsfeld 7, Rosco Allen 5, Csaba Ferencz 3, Benedek Varadi 3, Norbert Toth 2, Akos Keller 2, Balint Horti 0
Polska: Mateusz Ponitka 20, Karol Gruszecki 11, Przemysław Karnowski 6, Jakub Wojciechowski 6, Łukasz Koszarek 5, Tomasz Gielo 4, Przemysław Zamojski 2, Aaron Cel 2, Michał Sokołowski 1, Adam Hrycaniuk 0, Marcel Ponitka 0