Taki szlagier nie wymaga rekomendacji, obie drużyny to ścisła czołówka europejska i dlatego sam mecz również powinien stać na jak najwyższym poziomie. Co prawda obie drużyny spotykały się ze sobą na etapie pucharowym Ligi Mistrzów trzykrotnie i za każdym razem to niemiecki zespół szczęśliwą ręką eliminował ekipę z Londynu z dalszych gier.
Bayern po bardzo suchych latach w Lidze Mistrzów, kiedy trenerem był Guardiola w końcu chce zatriumfować w tych rozgrywkach. Wydaje się, że Ancelotti z pełną motywacją swojego zespołu czekał właśnie na wiosnę i na starcia z Arsenalem. I zrobił to słusznie, gdyż drużyna nic na tym nie straciła. Co prawda podczas ostatniej jesieni Bawarczycy wzbudzali małe niezadowolenie wśród swoich najbardziej zagorzałych kibiców odnosząc kilka remisów w Bundeslidze. Mimo wszystko wciąż Bayern gra we wszystkich rozgrywkach i ma ochotę na potrójną koronę.
Arsenal tanio skóry nie sprzeda, różnica klas między tymi dwoma zespołami jest niewielka. Jeśli jednak Lewandowski błyśnie i pokona bramkarza „Kanonierów”, Bayern bez większych trudności zamelduje się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Takie są moje przewidywania.
Pełną zapowiedź meczu wraz ze statystykami można oczywiście zobaczyć w serwisie WhoScored.com.
(15.02.2017) Bayern Monachium – Arsenal Londyn