W drugim spotkaniu półfinałów EBL w Gdynii miejscowa Arka pokonuje po świetnej czwartej kwarcie Anwil Włocławek. Mistrzowie Polski z zeszłego sezonu przegrywają 0-2 w serii do trzech wygranych.
Spotkanie od początku było dość wyrównane, ale to gospodarze dość szybko potrafili zdobyć przewagę – nawet pięciopunktową po kontrze Bartłomieja Wołoszyna. Anwil odpowiadał trójkami Kamila Łączyńskiego oraz Michała Ignerskiego, a późniejsze trafienie Chase’a Simona wyprowadziło ich na prowadzenie. Kolejny rzut z dystansu Ignerskiego ustawił wynik po pierwszej kwarcie na 20:16. Włocławianie przez blisko sześć minut drugiej części meczu nie potrafili jednak zdobyć punktów, a po trójce Marcela Ponitki to Arka znowu była lepsza. Zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza nie wykorzystał jednak do końca słabszego momentu rywali – do kolejnego remisu doprowadził Chase Simon. Ostatecznie trafienie Dariusza Wyki oznaczało prowadzenie gdynian 32:30 po pierwszej połowie.
W trzeciej kwarcie “rozkręcił się” Walerij Lichodiej, a po punktach Kamila Łączyńskiego ekipa trenera Igora Milicicia zdobyła pięciopunktową przewagę. Tym razem to przede wszystkim Arka miała problemy w ataku pozycyjnym, a Anwil dobrze grał w kontrataku. Dopiero późniejsze rzuty z dystansu Krzysztofa Szubargi i Bartłomieja Wołoszyna pozwoliły gospodarzom wrócić do gry. Po trafieniu Ivana Almeidy po 30 minutach był remis – 50:50! Czwartą kwartę gdynianie rozpoczęli od serii 8:0 w wykonaniu Marcusa Ginyarda. To postawiło ich w bardzo korzystnej sytuacji, a rywale nie byli już w stanie odpowiedzieć. Po dalekiej trójce Wołoszyna mieli nawet 13 punktów przewagi! Ostatecznie Arka zwyciężyła 78:65 i prowadzi już 2-0 w półfinale Energa Basket Ligi.
.
ARKA GDYNIA – ANWIL WŁOCŁAWEK 78:65 (16:20, 16:10, 18:20, 28:15)