Kolejne fatalne wieści napływają ze Słupska. Po problemach z zawodnikami i aferze z menadżerem, teraz zespołowi grozi odejście sponsora tytularnego.
Ostatni miesiąc z pewnością należał do najgorszych w historii ekipy ze Słupska. Najpierw odejście czołowych graczy, a później afera z wyprowadzaniem pieniędzy ze spółki przez menadżera oraz niejasne rozliczenia z agentami. To wszystko poważnie zaniepokoiło energetyczny koncern, który zarzuca klubowi nieprofesjonalne zarządzanie i rozważa nawet zakończenie współpracy.
Przypomnijmy, że na działaniach byłego już menadżera Marcina Sałaty klub stracił blisko 200 tysięcy złotych. Prezes Czarnych Andrzej Twardowski już wcześniej mówił, że w przypadku wycofania się Energi będzie prawdopodobnie zmuszony do ogłoszenia upadłości klubu.
Oświadczenie grupy Energa:
Energa SA, jako Sponsor Tytularny Klubu „Energa Czarni Słupsk”, przeprowadziła postępowanie wyjaśniające w związku ze złożeniem do Prokuratury Rejonowej w Słupsku zawiadomienia o popełnieniu wielowątkowego przestępstwa. Wynika z niego, że w klubie doszło do licznych nieetycznych i niezgodnych z prawem zachowań, m.in. generalnego menadżera i części agentów zawodników Czarnych Słupsk. Bez względu na wynik śledztwa prokuratury, już teraz widać, że w klubie panował bałagan, a nadzór zarządczy nie funkcjonował poprawnie. W wyniku licznych publikacji medialnych opisujących nieprawidłowości w słupskim klubie, Grupa Energa jako Sponsor Tytularny poniosła znaczące wizerunkowe straty. Spółka Skarbu Państwa, notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych, nie może dopuszczać do sytuacji, w której sponsoruje klub zarządzany w sposób nieprofesjonalny i nietransparentny. W związku z tym, Energa SA poważnie rozważa możliwość rozwiązania umowy sponsorskiej ze spółką „Słupskie Towarzystwo Koszykówki” Sportowa Spółka Akcyjna, zgodnie z obowiązującymi strony zapisami.
Warto dodać, że latem koncern podpisał z klubem nową umowę, na mocy której miał wspierać Czarnych przez najbliższe trzy sezony.