Powołany wczoraj do reprezentacji Polski Łukasz Fabiański udowodnił, że trener Adam Nawałka nadal może na niego stawiać. Bramkarz Swansea zachował swoje pierwsze w tym sezonie czyste konto, a jego drużyna pewnie pokonała Newcastle United 2:0 (1:0).
Już w 9. minucie Jonjo Shelvey popisał się prostopadłym zagraniem do Bafetimbiego Gomisa. Reprezentant Francji, podtrzymał swoją doskonałą strzelecką dyspozycję, mijając Tima Krula i pakując futbolówkę do pustej bramki.
W 16. minucie Fabiański musiał po raz pierwszy pokazać swój kunszt bramkarski. Swoich sił próbował Gabriel Obertan. Kilkadziesiąt sekund później Daryl Janmaat za ostre wejście w rywala otrzymał żółtą kartkę, co miało wpływ na przebieg spotkania.
Reprezentant Holandii w 41. minucie ponownie bowiem nieprzepisowo się zachował, za co wyleciał z boiska. Defensor “Srok” przerwał kontratak gospodarzy i chyba zapomniał, że miał już na koncie jedno upomnienie. Arbiter bez wahania pokazał mu drugą żółtą kartkę i nakazał opuszczenie placu gry.
Swansea jeszcze przed przerwą mogło prowadzić 2:0. Szczęścia nie miał Jefferson Montero, którego uderzenie trafiło jedynie w słupek. Podobny pech spotkał Gylfiego Sigurðssona po przerwie, z tą różnicą, że Islandczyk strzelił w poprzeczkę.
W 52. minucie “Łabędize” przełamały swój niefart. Dośrodkowanie Montero zamienił na bramkę uderzeniem głową André Ayew. Reprezentant Ghany miał szansę na swoją drugą bramkę w Premier League w 63. minucie. Fatalnie jednak spudłował, a podawał mu ponownie Montero.
Premier League – 2. kolejka
Swansea City AFC – Newcastle United FC 2:0 (1:0)
Gomis 9, Ayew 52
Sędzia: Michael Jones
Widzów: 20 678
Żółte kartki: Ayew, Naughton – Janmaat, Mitrović
Czerwona kartka: Janmaat 41 (Newcastle, za dwie żółte)