Już w najbliższą niedzielę dojdzie do hitowego pojedynku pomiędzy toruńskimi „Aniołami”, a Stalą Gorzów. Bezapelacyjnymi faworytami w tym pojedynku są gospodarze. Jednak goście na pewno nie będą przysłowiowymi „chłopcami do bicia”.
Gorzowianie to na ten moment lider PGE Ekstraligi. Torunianie znajdują się na trzecim miejscu, ale są na fali wznoszącej. Tego samego nie można powiedzieć o „żółto-niebieskich”. „Stalowcy” mają problemy finansowe. Nie sądzili, że żużlowcy aż tak zdominują ligę do połowy sezonu. Teraz trzeba liczyć pieniądze za każdy punkt i tym samym zawodnicy muszą jeździć na „pół gwizdka”.
Ze strony torunian wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku. Zawodnicy prezentują solidną formę przed fazą play-off. Wygrywają co się da, a na swoim torze są jak do tej pory niepokonani. Trudno stwierdzić, aby mogło coś się zmienić w najbliższą niedzielę w pojedynku ze Stalą Gorzów.
Torunianie przystąpią do tego spotkania w optymalnym składzie, który prezentowali do tej pory. Zaś gorzowianie jadą na Motoarenę z małymi zmianami. Do składu wraca Słoweniec Matej Zagar i od razu jako prowadzący parę z Przemysławem Pawlickim. Poza tym, zmian nie ma.
Awizowane składy:
Stal Gorzów:
1. Niels Kristian Iversen
2. Michael Jepsen Jensen
3. Matej Zagar
4. Przemysław Pawlicki
5. Krzysztof Kasprzak
6. Bartosz Zmarzlik
7.
Get Well Toruń:
9. Martin Vaculik
10. Kacper Gomólski
11. Chris Holder
12. Adrian Miedziński
13. Greg Hancock
15. Paweł Przedpełski