W czwartej kolejce, drugiej fazy rozgrywek FIBA Europe Cup, Rosa Radom przegrała z tureckim Royal Hali Gaziantep 70:79 . Jest to już jej czwarta z rzędu porażka na tym etapie turnieju.
Mecz na początku był dosyć wyrównany, żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na większą ilość punktów. Pierwszą kwartę Radomianie przegrali tylko jednym punktem- 19:20, po celnej trójce Callowaya. Druga ćwiartka była lepsza dla zawodników Rosy, którzy po celnej trójce Harrisa prowadzili w pewnym momencie 7 punktami. Ostatecznie dali się jednak podgonić, i pierwszą połowę kończyli wynikiem 36:35 na swoją korzyść.
W trzeciej kwarcie Radomianie zaczęli powiększać swoją przewagę. Szczególnie dobrze radził sobie Michał Sokołowski, który zdobył wtedy większość ze swoich punktów. Na końcu tej części gry zawodnicy z Radomia mieli 10 punktów przewagi, i nikt nie przewidywał kataklizmu który miał nastąpić.
Ostatnia część meczu to totalna kompromitacja koszykarzy Rosy Radom, którzy trafili w niej tylko 2 rzuty z gry! Wysoka nieskuteczność, straty i kompletny brak wiary w końcowe zwycięstwo, zaowocowały tym, że przegrali czwartą kwartę aż 5:24, a całe spotkanie 70:79.
Royal Hali Gaziantep – Rosa Radom 79:70 (20:19, 15:17, 20:29, 24:5)
Royal Hali: Rautins 19, Calloway 15, Williams 15, King 14, Stone 6, Ogut 5, Ruzić 3, Balazić 2, Erol 0, Eryuz 0.
Rosa: Sokołowski 22, Szymkiewicz 11, Hajrić 10, Witka 9, Thomas 8, Bonarek 4, Harris 4, Adams 2, Jeszke 0.