W niedzielę rozegrane zostało finałowe spotkanie w PGE Ekstralidze. Po bardzo emocjonującym meczu Fogo Unia Leszno okazała się lepsza w dwumeczu od Betardu Sparty Wrocław i wywalczyła tytuł Drużynowych Mistrzów Polski! W dniu dzisiejszym padł remis, ale w dwumeczu lepsi okazali się biało-niebiescy (94:84)
Rywalizacja obu drużyn rozpoczęła się przed tygodniem w Częstochowie. Po dość wyrównanym spotkaniu i pasjonujących biegach, na czoło z ośmiopunktową zaliczką wysunęły się Byki. W rewanżu stawiano ich w roli niekwestionowanego faworyta.
Trener Unii, Adam Skórnicki przestrzegał przed popadaniem w hurraoptymizm i zwracał uwagę, że nie można przedwcześnie skreślać Wrocławian. Nie można się zresztą dziwić byłemu Indywidualnemu Mistrzowi Polski, bo praktycznie cała Polska już po pierwszym meczu chciała wieszać złote medale Bykom.
Drugi pojedynek od samego początku pokazywał, że trenerowi Skórnickiemu udało się odpowiednio przygotować swoją drużynę do pojedynku ze Spartą Wrocław. Głównie za sprawą świetnej postawy, dość niespodziewanej Dominika Kubery, który pierwsze swoje dwa wyścigi zwyciężył.
W wyścigu piątym menadżer drużyny gości Piotr Baron, w miejsce Damiana Dróżdża zastosował rezerwę taktyczną w postaci Maćka Janowskiego. Wrocławianie zwyciężyli ten wyścig podwójnie, a z kolei w kolejnych trzech biegach zwyciężali w stosunku 4:2, gospodarze mogli czuć się zaniepokojeni, ponieważ po ośmiu biegach Goście prowadzili 26:22.
W wyścigu dziewiątym doszło do upadku w którym ucierpiał Tobiasz Musielak. Za spowodowanie upadku wykluczony został Tomasz Jędrzejak. W powtórce kapitalnie pojechał Duńczyk Nicki Pedersen, który podczas pierwszego okrążenia dość ostro zaatakował Jepsena Jensena, Duńczyka wyprzedził jeszcze Musielak i straty zostały odrobione.
Po dwunastym wyścigu mieliśmy remis po 36. W wyścigu trzynastym leszczynianie zdołali przywieść remis i tak naprawdę cud mógł odebrać im Drużynowe Mistrzostwo Polski.
Cudu jednak nie było, w wyścigu czternastym kapitalnie ze startu wyszedł Nicki Pedersen, którego do końca atakował go Jepsen Jesen, jednak nieskutecznie. Dzięki czemu trzykrotny Mistrz Świata zapewnił swojej drużynie Drużynowe Mistrzostwo Polski w sezonie 2015, a na stadionie zapanowała ogromna radość.
Wyścig piętnasty był już tylko formalnością, w miejsce Emila Sajfutdinowa szansę dostał Dominik Kubera. Bardzo dobrze ze startu wyszli Wrocławianie, jednak Grzegorz Zengota na ostatnim okrążeniu zdołał wyprzedzić Maćka Janowskiego, dzięki czemu na stadionie im. Alfreda Smoczyka padł remis.
Betard Sparta Wrocław – 45
1. Tai Woffinden – (3,3,3,3,3) 15
2. Damian Dróżdż – (-,-,-,-) NS
3. Tomasz Jędrzejak – (2,3,w,0,0) 5
4. Michael Jepsen Jensen – (0,1,1,1*,2) 5+1
5. Maciej Janowski – (2,2*,3,3,2,1) 13+1
6. Maksym Drabik – (2,1,1,2,1) 7
7. Adrian Gała – (0,d,0,0) 0
Fogo Unia Leszno – 45
9. Nicki Pedersen – (2,2,3,0,3) 10
10. Tobiasz Musielak – (1*,0,2*,-) 3+2
11. Przemysław Pawlicki – (1,0,1*,0,-) 2+1
12. Emil Sajfutdinow – (3,1,2,3,-) 9
13. Grzegorz Zengota – (1,2,2,3,2) 10
14. Piotr Pawlicki – (1,0,1,2,1) 5
15. Dominik Kubera – (3,3,0,0) 6
Bieg po biegu:
1. Woffinden, Pedersen, Musielak, Gała 3:3
2. Kubera, Drabik, Pi. Pawlicki, Gała (d/4) 4:2 (7:5)
3. Sajfutdinow, Jędrzejak, Prz. Pawlicki, Jensen 4:2 (11:7)
4. Kubera, Janowski, Zengota, Gała 4:2 (15:9)
5. Woffinden, Janowski, Sajfutdinow, Prz. Pawlicki 1:5 (16:14)
6. Jędrzejak, Zengota, Jensen, Pi. Pawlicki 2:4 (18:18)
7. Janowski, Pedersen, Drabik, Musielak 2:4 (20:22)
8. Woffinden, Zengota, Drabik, Kubera 2:4 (22:26)
9. Pedersen, Musielak, Jensen, Jędrzejak (u/w) 5:1 (27:27)
10. Janowski, Sajfutdinow, Prz. Pawlicki, Gała 3:3 (30:30)
11. Zengota, Drabik, Pi. Pawlicki, Jędrzejak 4:2 (34:32)
12. Woffinden, Pi. Pawlicki, Drabik, Prz. Pawlicki 2:4 (36:36)
13. Sajfutdinow, Janowski, Jensen, Pedersen 3:3 (39:39)
14. Pedersen, Jensen, Pi. Pawlicki, Jędrzejak 4:2 (43:41)
15. Woffinden, Zengota, Janowski, Kubera 2:4 (45:45)