W najbliższą niedzielę 1 maja klub z Rawicza ugości na własnym torze pretendenta do awansu – Wybrzeże Gdańsk.
Drużyna z Gdańska nie wygrała w tym sezonie żadnego meczu na wyjeździe. W ostatniej kolejce gdański klub został “rozjechany” w Łodzi 58:31, a w trzeciej rundzie minimalnie polegli w Pile 49:41. Przed meczem w Rawiczu doszło do kilku zmian w składzie Grzegorza Dzikowskiego. Za słabo spisującego się Krzysztofa Jabłońskiego zobaczymy po raz pierwszy w tym sezonie Kamila Brzozowskiego. Dużym zdziwieniem jest brak w awizowanym zestawieniu Magnusa Zetterstroema, który na gdańskim torze spisał się bardzo dobrze, jednak zawiódł w Łodzi i trener postanowił zastąpić go Andersem Thomsem. Młody zawodnik bardzo dobrze spisywał się podczas turniejów i występów w innych ligach, dzięki czemu znalazł się zestawieniu na niedziele. Po raz kolejny dużym znakiem zapytania jest występ Dominika Kossakowskiego i Dawida Wawrzyniaka. Juniorzy Wybrzeża Gdańsk nie zaskakują swoją dobrą dyspozycją. Wszyscy po pierwszym meczu twierdzili, że będą oni dużym plusem w tali Grzegorza Dzikowskiego, niestety z meczu na mecz obaj tracili “parę” i nie wspomagają dostatecznie starczych kolegów. Mecz ten dla Gdańszczan będzie bardzo ważny bo odpowie nam na pytanie, czy zespół znad morza potrafi wygrywać i może zwyciężać na wyjazdach.
Zespół z Rawicza w tym sezonie nie rozegrał jeszcze ani jednego meczu! Co do składu niedźwiadków za dużo nie można powiedzieć. Patrząc na skład, rzucają się w oczy dwa nazwiska, Kamil Pulczyński i Adrian Gomólski. Dwaj doświadczeni i dobrze jeżdżący zawodnicy, Kamil ma swój mały epizod w Ekstralidze. W najwyższej klasie rozrywkowej spisywał się bardzo dobrze, był wtedy jedną z gwiazd toruńskiego zespołu. Adrian swoje lata świetności przeżywał w Starcie Gniezno. Był on walecznym i bardzo dobrze jeżdżącym technicznie zawodnikiem, niestety złe decyzje zatrzymały rozwój dobrze zapowiadającej się kariery.
Patrząc, na papierze drużyna z Gdańska jest bardziej doświadczona i “naszpikowana” zawodnikami, którzy potrafią walczyć o każdy centymetr toru. W ciemno można obstawiać pewną wygrana drużyny Grzegorza Dzikowskiego, jednak pamiętajmy sport bywa różny i nawet “Dawid może wygrać z Goliatem”.
Rozpoczęcie meczu w niedziele o godzinie 13:45.