Augsburg zremisował na wyjeździe z Unionem Berlin w meczu czternastej kolejki Bundesligi (2:2). Polski golkiper zawinił przy utracie pierwszej bramki, kiedy chciał zabawić się w Manuela Neuera. Kiepsko spisał się również Robert Gumny, który maczał palce przy drugim trafieniu berlińczyków. To ewidentnie nie był wieczór Polaków.
Gikiewicz podarował bramkę rywalom w Bundeslidze
Rafał Gikiewicz przez wszystkie lata w Bundeslidze zyskał szacunek, jak również uznanie niemieckiej społeczności futbolowej. Może nie zawsze jest polskiemu golkiperowi z kibicami różnych klubów po drodze, a nasz rodak często ich prowokuje, jednak jego wartość sportowa jest niepodważalna. Bramkarz Augsburga to naprawdę solidna firma.
Natomiast spotkania czternastej serii potyczek w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech sezonu 2022/2023 olsztynianin nie może zaliczyć do udanych. I to delikatnie rzecz ujmując, ponieważ to, czego dopuścił się przy stracie pierwszego gola przez Augsburg, zasługuje na kryminał. Gikiewicz chciał się popisać, po czym wybiegł do piłki przed pole karne niczym Manuel Neuer i został wyprzedzony przez Sheraldo Beckera, który skierował futbolówkę do pustej bramki.
Następnie przyjezdni zdołali odrobić stratę bramkową za sprawą trafienia Floriana Niederlechnera. Później przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego dla Unionu krycie Kevina Behrensa zgubił Robert Gumny, a niemiecki snajper głową skierował piłkę do siatki. Wynik starcia jeszcze przed przerwą ustalił wspomniany już Niederlechner.
W tabeli Bundesligi lideruje Bayern Monachium, który do tej pory zgromadził 31 punktów. Drugą pozycję zajmuje Union Berlin (27 “oczek”), a trzecią SC Freiburg (27 punktów). Augsburg z kolei jest na czternastym miejscu, mając na koncie 15 “oczek”.
Robert Gumny w trwającej kampanii rozegrał łącznie 11 spotkań dla Augsburga, strzelając jednego gola oraz zaliczając jedną asystę. Gikiewicz właściwie ma tyle samo występów, co kolega z zespołu, przy czym 35-letni bramkarz zachował trzy czyste konta.
Krzysztof Piątek lśni w Serie A. Doskonała asysta Polaka [WIDEO]
, a Rafał Gikiewicz zawinił przy jednym ze straconych goli.){kind=link}