Pomeczowych wypowiedzi po spotkaniu ze Skellefteå AIK udzielili kapitan GKS Tychy – Michał Kotlorz, debiutujący bramkarz – Kamil Lewartowski, a także trener trójkolorowych- Andrej Gusow, który nie krył zadowolenia z gry przeciwników.
-Zagraliśmy dzisiaj słabszy mecz, może mieliśmy trochę mniej siły, ale nie zrzuciłbym tego wszystkiego na zmęczenie. Myślę, że zabrakło dobrego podejścia. Poczuliśmy się zbyt pewni siebie i na pewno ta drużyna pokazała nam jak wykorzystuje się swoje sytuacje, jak gra się krążkiem i była to dla nas niezwykła lekcja hokeja. Z takich porażek wyciąga się doświadczenie na przyszłość. Każda strata w tercji środkowej, która w naszym ligowym meczu wydawałaby się niegroźna, tutaj była wykorzystywana i zostaliśmy bezlitośnie wypunktowani. Będziemy wyciągać z tego wnioski żeby zaowocowało to w przyszłości. Nie możemy ukrywać, że brakuje nam techniki i odstajemy od przeciwników, być może stąd te problemy, które później musimy rozwiązywać pracując zdecydowanie więcej na lodzie. Początki są najważniejsze, dlatego na pierwsze zmiany musimy wychodzić bardziej skoncentrowani.- mówił po meczu kapitan GKS-u Tychy Michał Kotlorz
-Wszedłem na lód w najgorszym dla bramkarza momencie, bo w zasadzie było po wszystkim. Miałem tylko dokończyć robotę, żeby jak najlepiej wypaść i myślę, że trenerzy są ze mnie zadowoleni, bo przez 20 minut wykonałem dobrze swoją pracę. Ja sam również jestem z siebie zadowolony. Z perspektywy boksu wyglądało to tak, że popełnialiśmy wiele błędów. Niestety, to nie był nasz dzień i nie możemy porównywać tego do piątkowego meczu, w którym zagraliśmy super. Dzisiaj zdecydowanie nam nie wyszło, Szwedzi to wykorzystali i mamy to, co mamy. – dodał młody bramkarz Trójkolorowych Kamil Lewartowski
-Wynik mówi sam za siebie. Zdecydowanie szybki mecz w wykonaniu zespołu Skellefteå AIK. Szybki w jeździe, szybki w podaniach, pomysłach, w każdym momencie gry byli po prostu szybsi i mądrzejsi. Przeprowadzimy analizę wideo, pokażemy zawodnikom jakie błędy popełnili. Była to dla nas szkoła, bo przeciwnicy zagrali fantastyczny hokej. Taka drużyna mogłaby spokojnie zagrać w rozgrywkach KHL i zajmowałabym pierwsze miejsca. Przygotujemy się do kolejnych meczów. Za kilka dni jedziemy do Szwecji i Finlandii tam wszystko okaże się jasne. Na chwilę obecną wyjazd Kolarza i Novajowskiego jest nierozstrzygnięta, ze względu na ich poważne kontuzje. W dzisiejszym spotkaniu mógłbym wyróżnić całą drużynę przyjezdną, która prezentowała wyjątkowo wysoki poziom gry- komentował na gorąco Andrej Gusow