Poznański stadion w niedzielę został odczarowany nie tylko przez wrocławski zespół, ale również przez Maćka Janowskiego. Reprezentant Polski odnalazł się na „domowym” torze i w końcu zaczął przwozić „trójki”.
Pierwsza seria startów przyniosła po biegu juniorskim chwilowe prowadzenie zespołu gości. Wtedy, wydawałoby się, że mecz będzie „na styku”, jednak Spartanie szybko odrobili starty i prowadzenia nie oddali aż do końca meczu. Bezkonkurencyjny Tai Woffinden poprowadził Betard Spartę do zwycięstwa, wygrywając z dużą przewagą wszystkie swoje biegi i aż dwukrotnie (!) wyrównując rekord toru, który zresztą sam ustanowił w spotkaniu ze Stalą Gorzów. Widać, że mistrz świata znalazł sposób na poznański owal i nie ma tam sobie równych.
Emocji na torze nie było zbyt wiele. Mijanek na trasie jak na lekarstwo, jednak mecz mógł się podobać, bo kilka naprawdę ciekawych sytuacji mieliśmy okazję zobaczyć. Świetną jazdą popisał się w czwartej gonitwie Grigorij Łaguta, który mimo ataków przez cztery okrązenia, nie dał się wyprzedzić Vaclavowi Milikowi. Mecz zdecydowanie nie udał się Damianowi Balińskiemu oraz Rune Holcie. Zawodnicy ROW-u nie mogli odnaleźć ustawień na nieznany im obiekt, zastępowani zresztą byli w późniejszej części spotkania przez swoich kolegów w ramach rezerw taktycznych.
Zaskakująca i warta odnotowania sytuacja miała miejsce w biegu dziesiątym, w którym goście zwyciężyli podwójnie, przywożąc za swoimi plecami nie pokonanych dotąd wrocławian Janowskiego i Jędrzejaka. Po dobrym wyjściu spod taśmy jechali mądrze, nie pozwalając gospodarzom choćby nawiązać walki. Ten zwrotny punkt meczu nie miał jednak wpływu na dalsze losy spotkania.
Spartanie potrzebowali tego zwycięstwa, by odbić się od dna tabeli PGE Ekstraligi. Kluczowym jednak będzie mecz z FOGO Unią Leszno. Zawodnicy ROW-u muszą skoncentrować się na spotkaniach na własnym owalu, jeśli faktycznie chcą pozostać w najwyżej klasie rozgrywkowej. Ich szczęściem w tym sezonie jest z pewnością Max Fricke, który idealnie wpasowuje się w ektraligowe tory i jest mocnym punktem swojej drużyny. Do kogo powędruje bonus po rewanżowym spotkaniu?
Wyniki:
ROW Rybnik – 39
1. Andreas Jonsson – (2,1,1,0,2,1) 7
2. Damian Baliński – (0,0,-,-,-) 0
3. Rune Holta – (0,1,d,-) 1
4. Max Fricke – (1,3,3,1,2,1*) 11+1
5. Grigorij Łaguta – (3,1,3,2,1*,2) 12+1
6. Kacper Woryna – (3,0,2*,1*,0) 6+2
7. Robert Chmiel – (2*,0,-) 2+1
Betard Sparta Wrocław – 51
9. Tai Woffinden – (3,2*,3,3,3) 14+1
10. Szymon Woźniak – (1,3,2*,3,0) 9+2
11. Maciej Janowski – (2*,3,1,3,2*) 11+2
12. Tomasz Jędrzejak – (3,2*,0,0) 5+1
13. Vaclav Milik – (2,2,2,1,3) 10
14. Adrian Gała – (0,0,0) 0
15. Damian Dróżdż – (1,1*,0) 2+1
Bieg po biegu:
1. Woffinden, Jonsson, Woźniak, Baliński 4:2
2. Woryna, Chmiel, Dróżdż, Gała 1:5 (5:7)
3. Jędrzejak, Janowski, Fricke, Holta 5:1 (10:8)
4. Łaguta, Milik, Dróżdż, Chmiel 3:3 (13:11)
5. Janowski, Jędrzejak, Jonsson, Baliński 5:1 (18:12)
6. Fricke, Milik, Holta, Gała 2:4 (20:16)
7. Woźniak, Woffinden, Łaguta, Woruna 5:1 (25:17)
8. Fricke, Milik, Jonsson, Dróżdż 2:4 (27:21)
9. Woffinden, Woźniak, Fricke, Holta (d/4) 5:1 (32:22)
10. Łaguta, Woryna, Janowski, Jędrzejak 1:5 (33:27)
11. Woźniak, Łaguta, Milik, Jonsson 4:2 (37:29)
12. Janowski, Jonsson, Woryna, Gała 3:3 (40:32)
13. Woffinden, Fricke, Łaguta, Jędrzejak 3:3 (43:35)
14. Milik, Janowski, Jonsson, Woryna 5:1 (48:36)
15. Woffinden, Łaguta, Fricke, Woźniak 3:3 (51:39)