We wtorek wróciła oczekiwana przez kibiców piłkarskich Liga Mistrzów. W pierwszych dwóch meczach 1/8 finału mogliśmy zobaczyć w akcji m.in. Kamila Grabarę, którego FC Kopenhaga starała się zatrzymać obrońców tytułu. Polski bramkarz dwoił się i troił, ale ostatecznie lepszy okazał się Manchester City.
Kamil Grabara miał we wtorek bardzo pracowity wieczór
Zespół z Anglii wygrał mecz 3:1, a bramki na Parken Stadium w Kopenhadze dla „Obywateli” zdobywali Kevin De Bruyne, Bernardo Silva i Phil Foden. Trafienie honorowe dla gospodarzy zanotował z kolei 24-letni Magnus Mattsson. To oznacza, że sprawa awansu wydaję się już przesądzona. Trudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której obrońcy tytułu roztrwonią w rewanżu dwubramkową przewagę.
Co istotne z punktu widzenia biało-czerwonego kibica to fakt, że wynik mógł być jeszcze większy, ale dobre spotkanie zagrał Kamil Grabara. Polak kilkukrotnie powstrzymał ataki Manchesteru City i mimo niekorzystnego wyniku zebrał pozytywne recenzje.
– To był pracowity wieczór dla polskiego bramkarza, który już po sześciu minutach był zmuszony do interwencji. Przy straconych bramkach nie miał szans, natomiast w drugiej połowie kilka razy udowodnił, dlaczego trafi do Bundesligi – napisał duński portal „Bold”.
Serwis nagrodził Polaka „siódemką” w dziesięciostopniowej skali. Pod wrażeniem gry bramkarza Kopenhagi były też brytyjskie media. „Daily Mail” występ 25-latka ocenił na notę 7.5 (również skala 1-10). Grabara został pochwalony również przez legendarnego bramkarza Petera Schmeichela.
Phil Foden przypieczętował zwycięstwo 𝐌𝐚𝐧𝐜𝐡𝐞𝐬𝐭𝐞𝐫𝐮 𝐂𝐢𝐭𝐲 ⚽✅#UCL pic.twitter.com/JDA40dLswN
— Polsat Sport (@polsatsport) February 13, 2024
We wtorek swój mecz w Lidze Mistrzów grał też Real Madryt. Królewscy skromnie pokonali RB Lipsk 1:0. Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił w 48. minucie Brahim Diaz. Sprawa rewanżu w tym spotkaniu wydaje się więc otwarta, choć na uprzywilejowanej pozycji jest zespół z Półwyspu Iberyjskiego.
Media: Zieliński już po testach medycznych. Transfer o krok!