Kamil Grabara będzie miał nowego konkurenta w FC Kopenhadze. Duński klub poinformował o podpisaniu kontraktu z doświadczonym Australijczykiem, Mathew Ryanem. Czy polski golkiper ma się czego obawiać? Wydaje się, że jednak nie.
Świetny sezon i paskudna kontuzja
Kamil Grabara poprzednie rozgrywki duńskiej Superligaen może zaliczyć do niesamowicie udanych. Polak odnotował swój najlepszy sezon w dotychczasowej zawodowej karierze na arenach piłkarskich i prezentował naprawdę świetny kunszt bramkarski. Piłkarz imponował do tego stopnia, że zaczęły się nim interesować kluby z mocniejszych lig europejskich.
Jednak – pomimo sporego zainteresowania – 23-latek pozostał w FC Kopenhadze. Ten ruch można nawet zrozumieć. Zawodnik po prostu chciał mieć pewny pierwszy plac, żeby móc zimą pojechać na mistrzostwa świata do Kataru. Plany Grabary na pewno skomplikowała groźnie wyglądająca kontuzja, której doznał w drugiej kolejce duńskiej ekstraklasy.
Grabara ma nowego konkurenta
Aktualnie polski bramkarz pozostaje na liście kontuzjowanych, co zmusiło jego klub do wdrożenia właściwych działań. FC Kopenhaga zatrudniła tymczasowego zastępcę Grabary, a mianowicie doświadczonego Mathew Ryana. Duńczycy sprowadzili Australijczyka z Realu Sociedad za pięć milionów euro.
𝙂’𝙙𝙖𝙮 𝙢𝙖𝙩𝙚 🇦🇺
🔗https://t.co/j7SUrf1OqZ#sldk #fcklive #copenhagen pic.twitter.com/AObwZOvO0p
— F.C. København (@FCKobenhavn) August 9, 2022
Kontrakt 30-latka będzie obowiązywał do 30 czerwca 2024 roku. Australijczyk ma jeszcze w swoim CV pobyt w takich klubach, jak chociażby: Valencia, Arsenal Londyn czy Brighton & Hove Albion. Czy nasz rodak ma się czego obawiać? Raczej nie. Ryana ściągnięto do klubu, aby wypełnić lukę podczas absencji Polaka. Być może zostanie on pierwszym wyborem sztabu szkoleniowego, ale dopiero, gdy polski golkiper opuści FC Kopenhagę na dobre.
Mathew Ryan wystąpił łącznie w dziewięciu meczach La Ligi, zachowując trzy czyste konta.
Kamil Grabara doznał urazu. „Przez jakiś czas mnie nie zobaczycie”