Grad bramek w Kielcach!

Aktualizacja: 3 lut 2022, 13:36
29 kwi 2015, 22:28

Korona Kielce wygrała u siebie po emocjonującym spotkaniu z Lechią Gdańsk 3:2. Mecz odbył się w ramach ostatniej kolejki rundy zasadniczej T-Mobile Ekstraklasy.

Mecz był niesamowitym widowiskiem pełnym emocji. Klub z Kielc dość szybko objął prowadzenie za sprawą Oliviera Kapo. Było to w 7. minucie. Już 6 minut później ekipa trenera Tarasiewicza podwyższyła wynik spotkania na 2:0 dzięki bramce Luisa Carlosa. Kolejne 5 minut to kompletne szaleństwo. “Złocisto-Krwiści” myśleli, że uda im się spokojnie utrzymać wynik, ale zespół z Gdańska zadał 2 bardzo szybkie ciosy. Najpierw gola kontaktowego w 15. minucie strzelił Austriak Kevin Friesenbichler, a 3 minuty później do wyrównania doprowadził Maciej Makuszewski. Cóż za emocje i dramaturgia! Później spotkanie nie było już tak szalone, ale to nie był jeszcze koniec emocji. W 71. minucie Koronę na prowadzenie wyprowadził Rafael Porcellis. Wynik już nie uległ zmianie.

Korona po 30. kolejkach jest na 9. pozycji z 39 punktami na koncie i w ostatnich 7. kolejkach powalczy w grupie spadkowej. Po podziale punktów będzie ich miała 20. Lechia z 41 “oczkami” ledwo załapała się do grupy mistrzowskiej (po 30. kolejce jest na 8. pozycji). Po podziale zostanie jej 21 punktów.

Korona Kielce 3:2 Lechia Gdańsk

Stadion Miejski Arena Kielc

Arbiter: Marcin Borski

Składy:

Korona Kielce:

Cerniauskas – Golański, Malarczyk, Sylwestrzak, Leandro – Kiełb (Pyłypczuk, 87′), Jovanović, Fertovs, Luis Carlos – Kapo, Trytko (Rafael Porcellis, 64′)

Lechia Gdańsk:

Bąk – Wojtkowiak, Janicki Gerson, Wawrzyniak – Makuszewski (Buksa, 81′), Borysiuk, Vranjes (Łukasik, 81′), Mila, Nazario – Friesenbichler (Grzelczak, 61′)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA