Już dziś o 18:00 rozpocznie się mityng lekkoatletyczny Copernicus Cup. Wśród zawodników nie zabraknie dobrze znanych nazwisk.
Gwiazdą mityngu z pewnością zostanie Adam Kszczot, który po ostatnich zawodach w Dusseldorfie zdobył minimum kwalifikacyjne do HME w Pradze. Jego głównym rywalem będzie Timothy Kitum. To jednak Polak otwiera w tym sezonie listy światowe z najlepszym czasem 1:46:48 i to jego powinniśmy się spodziewać na pierwszym miejscu po przebiegnięciu 800m.
Ostatni wspólny start Kszczota i Kitum miał miejsce podczas jednego ze startów Diamentowej Ligi w Sztokholmie. Zawody wygrał wówczas Polak z ponad dwiema sekundami przewagi nad ósmym w stawce Kenijczykiem. Warto wspomnieć, że nasz reprezentant celuje w tym roku w nowy rekord życiowy 1:43:00 (Obecnie 1:43:30) a start w Toruniu jest jednym z planowych przygotowań do m.in. Halowych Mistrzostw Europy, które odbędą się w Pradze w terminie 5-8 marca.
Innym znakomitym biegaczek, który odwiedzi nasz kraj będzie Kim Collins. Prawie 40-;lat nie przeszkadza mu w utrzymywaniu doskonałej formy i na mityngu w Toruniu będzie głównym faworytem do zwycięstwa w biegu na 60m.
W pchnięciu kulą nie zobaczymy co prawda Tomasza Majewskiego ale wystartuje dwójka całkiem porządnych zawodników. Tim Nedow z Kanady (p.b 20.51 m.), który w tym sezonie póki co nie błyszczy, oraz Maksim Sidorow z Rosji, którego rekord życiowy wynosi 20.98 m. a w tym sezonie może pochwalić się rzutem na odległość 20.21 m.
Do wielkiego starcia miało dojść w skoku wzwyż kobiet, gdzie obecna Halowa Mistrzyni Świata, Kamila Lićwinko, miała stanąć do pojedynku z czwartą zawodniczką ME w Zurychu, Justyną Kasprzycką. Niestety z powodu bólu nogi, nasza Halowa Mistrzyni Świata nie wystartuje w zawodach. Podczas niedzielnych zawodów w Moskwie, Kamila Lićwinko ustanowiła nowy rekord Polski (2.01). Bardzo możliwe, że dzisiaj rekord ten zostanie poprawiony przez Justynę Kasprzycką, która znajduje się w bardzo dobrej formie.
Autor: GHe