Już jutro hitowe starcie Legii Warszawa z Lechem Poznań. Starcie przy Łazienkowskiej może wskazać drużynę, która znacznie przybliży się do zdobycia mistrzostwa Polski. Przed meczem głos zabrał zawodnik z “patentem” na Lecha, czyli Fin Kaspar Hamalainen…
Przed nami bardzo ważny mecz. Myślę jak trener – nie liczy się zdobywca bramki, a wygrana z Lechem. Zapomnieliśmy już o wysokiej wygranej z Bruk-Betem, na pewno dodała ona pewności siebie każdemu z nas, ale spotkanie z Lechem będzie zupełnie inne. Każdy z pozostałych meczów traktujemy jako kolejny finał, mamy końcówkę sezonu, jest zacięta walka o mistrzostwo. Ale dla takich momentów gra się w piłkę. Będziemy walczyć do końca.
Mamy trudny tydzień, ale szeroką kadrę. Każdy z zawodników, który wyjdzie na boisku, zaprezentuje odpowiednią jakość. Gramy u siebie, dostaniemy dużo energii od kibiców, którzy stworzą wyjątkową atmosferę.
Czy widziałem swoje zdjęcie jako dżokera? Tak, bardzo zabawne. Wiem, że na mnie skupia się uwaga i nie mam z tym problemu. Jestem w stanie udźwignąć ciężar, a może dzięki temu odciążyć kolegów.
