Ostatnim finałem rozgrywanym w sobotni wieczór z udziałem naszych reprezentantów był finał biegu na 60 metrów kobiet. W nim faworytką do złota była dominatorka tegorocznego sezonu halowego- Ewa Swoboda. Ewa miała postawić kropkę nad i… I uczyniła to! Zdobyła złoty medal halowych mistrzostw Europy, pokazując wszystkim, że jej kariera dopiero się rozkręca i nabiera tempa!
Od początku mistrzostw Ewa pokazywała, że nadal jest w formie i przyleciała do Glasgow walczyć tylko i wyłącznie o złoty medal. W eliminacjach uzyskała najlepszy czas- 7.15 sekund, półfinały wygrała z czasem 7.11 sekund. Już w finale uzyskała wspaniałe 7.09 sekund, co pozwoliło jej na świętowanie największego osiągnięcia w jej dotychczasowej karierze!
Ewa zaczęła finałowy bieg słabo, wyszła z bloków startowych jako ostatnia, z najgorszą reakcją startową. Jednak z każdym metrem łapała prędkość i mijała biegnące przed nią rywalki. Na finiszu to one oglądały już jej numer startowy zaczepiony na plecach. Wspaniała technika biegu i te luźne rytmiczne tempo pozwoliło jej odnieść tak wspaniały sukces.
Ewie trzeba oddać wszystko co królewskie w tym sezonie halowym. Od pierwszego startu (Karlsruhe 7.08 sekund), po ostatni w dniu dzisiejszym dominowała nad rywalkami, wygrywając bieg za biegiem. Wygrała w 2019 roku najważniejsze tytuły i zgarnęła największe nagrody. Ze zniecierpliwieniem wypatrujemy już w sezon letni, aby zobaczyć na co stać Ewę Swobodę w tej formie na dystansie 100 metrów!
