W pierwszej serii biegów eliminacyjnych na 1500 metrów mogliśmy oglądać Marcina Lewandowskiego, który po świetnie rozegranym taktycznie biegu zajął 4. miejsce, które pozwoliło mu z czasem 3:40,78 minuty zakwalifikować się do finału!
Najbardziej doświadczony zawodnik w naszej reprezentacji, kapitan oraz dobry duch całej drużyny – Marcin Lewandowski, zrezygnował ze startu na 800 metrów (gdzie prawdopodobnie zdobyłby dziś medal), na rzecz biegu na 1500 metrów. Jest to dystans, który ma powoli stawać się tym koronnym 30-latka.
Początek biegu był bardzo spokojny. Polak ustawił się w połowie stawki i tak biegł niemal cały dystans. Mała “wojna” rozpoczęła się kilkaset metrów przed metą, gdzie wszyscy zaczęli mocno przyspieszać. Lewandowski taktycznie zrobił wszystko dobrze, ale było widać, że na ostatnich metrach zabrakło popularnego “gazu”, który dałby bezpośredni awans do finału.
Polak na metę wbiegł na 4. miejscu, ale z racji tego, że jego seria była tą najszybszą, jako Lucky Loser (szczęśliwy przegrany) zakwalifikował się do finału z czasem 3:40,78 minuty. Był to również 4. czas całych eliminacji!