Transferowy hit w I lidze stał się faktem. Siedmiokrotny mistrz Polski Filip Dylewicz podpisał kontrakt z Jamalex Polonią 1912 Leszno. Taki rozwój sytuacji jest pokłosiem braku zainteresowania Dylewiczem w koszykarskiej elicie.
Dotychczasowy pracodawca 39-letniego Dylewicza, czyli Arka Gdynia, nie zdecydował się mu przedstawić oferty nowego kontraktu. Pomimo tego, że jak wskazuje sam zawodnik, bardzo zależało mu na zakończeniu kariery właśnie w nadmorskim zespole. Głównym problemem Dylewicza w ostatnim czasie były kontuzje, które mocno ograniczały jego przydatność w klubie. Jednak sam zainteresowany deklaruje, że tego typu problemy są już za nim i jest gotów do walki na parkiecie.
Tym samym były reprezentant Polski spotka się w Lesznie z innym byłym reprezentantem naszego kraju, mianowicie Kamilem Chanasem. I to ten duet ma być motorem napędowym do sukcesu w nadchodzących rozgrywkach dla Polonii.