I liga koszykarzy: Legia bez litości dla Astorii

Aktualizacja: 16 sty 2017, 18:06
14 sty 2017, 18:32

Po przerwie na parkiet w Warszawie wróciła koszykówka w wydaniu pierwszej ligi. Po czterech spotkaniach wygranych pod konie ubiegło roku Legia przystępowała do meczu jako wice lider rozgrywek.

Legia zaczęła mocnym uderzeniem 7:2 po osiemdziesięciu sekundach. Gdy Astoria wyrównała od tego momentu zaczął się serial punktowy w wykonaniu stołecznego zespołu. W pięć minut Legia zaliczyła serię 16:0. Bydgoszczanie nie mieli pomysłu na grę w ataku, a niezła obrona warszawian wcale im tego nie ułatwiała.

W drugiej odsłonie prowadzenie Legii utrzymywało się na poziomie kilkunastu punktów a kolejne trójki trafiali m.in. podkoszowy stołecznej ekipy Tomasz Andrzejewski. Bydgoszczanie nie mogli sami się odnaleźć w tym spotkaniu. W osiemnastej minucie Legia prowadziła już osiemnastoma (43:25) punktami. Było to jak do tej pory jej największa różnica w meczu. Do końca połowy obraz gry się nie zmienił.

W trzeciej kwarcie Legia nie forsowała tempa. Brak agresji z początku spowodował, że m.in. Marcel Wilczek złapał trzy  proste przewinienia (w tym dwa w ataku). Grą stołecznej ekipy ciągle drygował Łukasz Wilczek (11 pkt, 4 asysty i 3 przechwyty w pierwszej połowie). Kilka prób podejmowanych przez koszykarzy Astorii (głównie Patryka Gospodarka) dało tylko na chwilę zmniejszenie prowadzenia gospodarzy na czternaście oczek. Potem prowadzenie Legii wracało do wcześniejszego poziomu. Po kolejnej celnej trójce Andrzejewskiego stołeczny zespół prowadził pierwszy raz w tym spotkaniu (65:43) ponad dwudziestoma oczkami. Po kontrze Łukasza Wilczka i Mateusza Jarmakowicza i akcji 2+1 tego ostatniego w trzydziestej minucie jeszcze wzrosło. Legioniści tą kwartą potwierdzili dominację w tym spotkaniu. Astoria przez trzy kwarty miała aż dwadzieścia strat a po nich legioniści zdobyli przez trzydzieści minut trzydzieści oczek.

W czwartej kwarcie nic już w obrazie się nie zmieniło. Legia spokojnie kontrolowała mecz od samego początku do końca a bydgoszczanie chcieli by w tym meczu wymiar porażki był jak najmniejszy, ale sami nie byli w stanie dużo zrobić.

LEGIA WARSZAWA – ASTORIA BYDGOSZCZ 83:61  (31:14, 14:16, 27:15, 11:16)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA