Irlandczycy wystawią ostateczną ocenę

23 mar 2015, 17:11

Reprezentacja Polski rozpoczyna dziś niespełna tygodniowe zgrupowanie przed arcyważnym spotkaniem z Irlandią. Wszyscy kadrowicze powinni zameldować się w warszawskim hotelu Doble Tree Hilton jeszcze dzisiejszego wieczora.

Będzie to już czwarte zgrupowanie Adama Nawałki, które poprzedzi spotkanie eliminacyjne do ME 2016. W odróżnieniu od tych poprzednich, można określić je mianem najtrudniejszego, bowiem wynik osiągnięty w Dublinie będzie miał kolosalne znaczenie w stosunku do upragnionego awansu. To w potyczce z Irlandczykami dostaniemy rzetelną odpowiedź na co tak naprawdę stać naszych reprezentantów. Oglądając ten mecz przekonamy się czy Nawałka ma w drużynie boiskowych walczaków, czy raczej wyżelowane gwiazdeczki.

Nie możemy się oszukiwać – w stolicy Irlandii czeka nas prawdziwa wojna, i to nie byle jaka. Czekają nas momenty wzlotów i upadków, boiskowe prowokacje, momenty frustracji, walka o każdy centymetr boiska, a nawet krwawe faule. Grzegorz Krychowiak, który na co dzień w swojej lidze zatrzymuje takie gwiazdy światowego formatu jak: Messi, Ronaldo czy Mario Mandziukić, będzie naszą podporą w zatrzymywaniu ataków przeciwnika. Patrząc na jego podstawowe cechy, takie jak choćby wola walki, nieustępliwośc i boiskowe cwaniactwo można bez wahania stwierdzić, że Irlandczycy raczej nie podejdą do tego spotkania z pełnym przekonaniem o końcowym sukcesie.

Jak do tej pory nasi reprezentanci rozgrywali mecze z gatunku tych przewidywalnych. Z Gibraltarem i Gruzją nasze zwycięstwo było wymaganą oczywistością, z Niemcami na zwycięstwo nikt nie liczył, jedynie wynikiem ze Szkocją mogliśmy być lekko nienasyceni. Z Irlandią każdy oczekuje trzech punktów. Zarówno kibice, jak i sami piłkarze tego od siebie wymagają, dlatego każdy inny scenariusz będzie potraktowany z wielkim niedosytem.

Zapewne wielu kibiców marzy o pięknym, finezyjnym dla oka spektaklu, który w swojej podstawowej gamie posiadałby kombinacyjną grę z wieloma ilościami podań na jeden kontakt, ale w kontekście meczu z Irlandczykami raczej ich oczekiwania nie zostaną spełnione. W piłce nożnej nie zdobywa się punktów za styl gry, toteż marzmy tylko o kończących happy end’zie, a wtedy będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy już bardzo blisko wyjazdu do Francji.

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA