Jason Doyle w sezonie 2022 wraca do żużlowej rywalizacji w Wielkiej Brytanii. Australijczyk zakomunikował, że możliwość jazdy na Wyspach ponownie wlała w jego serce radość ze ścigania.
Wrócić na właściwy poziom
Jason Doyle nie będzie miło wspominał ostatnich lat pod względem sportowym. Od zdobycia mistrzostwa świata w 2017 roku zawodnik zaliczył sporą obniżkę formy. Na domiar złego wybuchła pandemia koronawirusa i Doyle bardzo tęsknił za życiem na wirażu. Żużlowym – rzecz jasna. Problem stanowiło również to, że mieszkał tak daleko od swojego domu w Wielkiej Brytanii.
Aktualnie Jason Doyle próbuje odbudować dyspozycję sprzed kilku lat i właśnie m.in. z tego powodu podpisał kontrakt z drużyną Premiership – Ipswich Witches. Dom Australijczyka jest położony nieopodal Norwich. 36-latek głęboko wierzy, że zmiany wprowadzone w jego życie odniosą pozytywny skutek także na torze wyścigowym.
Ubiegłoroczny triumfator #PGEIMME Jason Doyle. W tym roku również wystąpi na Motoarenie. W #PGEEkstraliga jedno z najważniejszych ogniw FOGO @UniaLesznoKS pic.twitter.com/7eiuy4J7LJ
— PGE Ekstraliga (@EkstraligaTV) April 2, 2022
– Czuję się jak inna osoba. W ostatnich latach byłem zły i niezbyt szczęśliwy. Nie chodzi o mój brak szacunku dla Polski, ale mam poczucie, że nie mógłbym przeżyć kolejnego roku z dala od domu i żony. Naprawdę czuję się bardzo szczęśliwy w domu, dzięki któremu mogę czasem odpocząć od żużla. Mam wrażenie, że ta rozłąka, w trakcie ostatnich sezonów, wpływała negatywnie zarówno na moje życie, jak i wyniki na torze – twierdzi Jason Doyle.
Jason Doyle potrzebował radości ze ścigania
Australijski mistrz świata z 2017 roku nie ukrywa, że znalazł się w kryzysie. Doyle nie potrafił wykrzesać z siebie iskry, która sprawiałaby mu identyczną frajdę, jak wtedy, gdy konkurował o najwyższe cele. Niemniej, obecnie 36-latek czuje się już zdecydowanie lepiej i zdaje sobie sprawę, że wszystko wraca do normy.
– Na pewnym etapie straciłem radość z żużla i potrzebowałem ją odzyskać. Możliwość bycia i ścigania się na Wyspach naprawdę zmienia wiele w moim życiu na lepsze. Czuję się teraz bardziej szczęśliwy i mam nadzieję, że odbije się to pozytywnie na moich wynikach – powiedział Jason Doyle.
🏆 𝗣𝗘𝗧𝗘𝗥 𝗖𝗥𝗔𝗩𝗘𝗡 𝗠𝗘𝗠𝗢𝗥𝗜𝗔𝗟 🏆
🏟 National Speedway Stadium🚨🅻🅰🆃🅴🆂🆃 | 🏁 TOP 3️⃣
CONGRATULATIONS LADS! 💪
🥇@jasondoyle43 | @TheAces pic.twitter.com/awCyz2aMVf
— Official British Speedway (@SpeedwayGB) October 22, 2020
Utytułowany Australijczyk ściganie na torach żużlowych w Wielkiej Brytanii zainaugurował w turniejach towarzyskich. 21 marca 36-latek wystąpił w Memoriale Petera Cravena w Manchesterze, gdzie zdobył jednak jedynie 6 punktów (przed dwoma laty triumfował w tych zawodach). Zawodnik Fogo Unii Leszno zaprezentował się z lepszej strony 24 marca w turnieju Todda Kurtza, w którym był niepokonany po rundzie zasadniczej, lecz w finale zaliczył upadek.
Jason Doyle pierwszą okazję do oficjalnego startu w Polsce będzie miał już pojutrze. Fogo Unia Leszno rywalizację w PGE Ekstralidze rozpocznie meczem wyjazdowym z Włókniarzem Częstochowa. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:00.
Jacek Frątczak ws. dylematu w Ostrowie. „Nikt nie podejmie decyzji od czapy”