W piątek kolejce PlusLigi, Jastrzębski Węgiel we własnej hali podjął Mistrza Polski, PGE Skrę Bełchatów. Bełchatowianie w nowym sezonie nie radzą sobie zbyt dobrze, nie mniej jednak bez wątpienia to oni byli faworytem tego spotkania. Mecz pełen emocji i błędów sędziowskich, zakończył się zwycięstwem gospodarzy.
Spotkanie rozpoczęło się od równej gry obu drużyn (2:2), taki stan nie trwał długo bo już po chwili ekipa Mistrzów Polski wyszła na prowadzenie (5:2), krótka przerwa pozwoliła gospodarzą dogonić uciekających rywali (5:5). Dużo czasu upłynęło aby którakolwiek drużyna wyszła na prowadzenie, ostatecznie udało się to siatkarzom Jastrzębskiego Węgla (11:9). Gospodarze napędzani przez własną publiczność zaczęli powiększać swoją przewagę (16:11). Drużyna Skry Bełchatów nie zamierzała się poddać bez walki i udało im się zmniejszyć przewagę rywali (17:14). Set wchodził w ostatnią fazę a przewaga jastrzębian wynosiła już tylko dwa punkty (21:19). Przy stanie (24:20) gospodarze mieli w swoich rękach pierwszą piłkę setową. Ostatecznie Jastrzębski Węgiel wygrał całą partię (25:22).
Na początku drugiego seta na pierwsze prowadzenie wyszła drużyna Skry Bełchatów (5:2). Set nabierał tępa a bełchatowianie utrzymywali wypracowaną wcześniej przewagę (9:6). Obie drużyny trzymały swój poziom ale to przyjezdni ciągle nadawali rytm tego meczu (14:10). Siatkarze Jastrzębskiego Węgla robili co mogli aby dogonić swoich rywali i zmniejszyli ich przewagę do dwóch punktów (15:13). Taki wynik nie trwał jednak długo bo chwilę później Skra odrobiła stracone punkty (19:13). Rozpędzeni Mistrzowie Polski, weszli w końcówkę seta z ogromną przewagą (22:13), i to oni z wynikiem (24:16) mieli pierwsza piłkę setową a po chwili wygrali cała partię (25:17).
Trzecia odsłona spotkania tak jak druga, rozpoczęła się od prowadzenia Skry Bełchatów (4:2). Gra toczyła się praktycznie “punkt za punkt” co pozwoliło Mistrzom Polski utrzymać prowadzenie (8:6). Gospodarze chcąc utrzymać rywali blisko siebie doprowadzili do remisu (10:10) a chwilę później wyszli na dwu punktowe prowadzenie (12:10). Jednak tak przewaga również nie trwała długo i tym razem to bełchatowianie wyrównali wynik (12:12) aby zaraz wyjść na wysokie prowadzenie (17:13) i to ekipa z Bełchatowa wkroczyła w końcówkę z prowadzeniem (20:16). Rozluźnienie w ekipie gości pozwoliło gospodarzą zbliżyć się do rywali i zniwelować ich przewagę (21:19). Jastrzębianie nie poddali się i w końcówce to oni wyszli na prowadzenie (23:22). Błąd w ataku Dawida Konarskiego dał Skrze piłkę setową (24:23). W walce na przewagi wynikiem (27:25) wygrała drużyna Jastrzębskiego Węgla.
Czwarty set rozpoczął się od równej gry obu drużyn (3:3). Na pierwsze prowadzenie w tym secie wyszła ekipa z Jastrzębia (7:5). Gospodarze niesieni świetną atmosferą na trybunach, zaczęli odskakiwać ekipie gości i prowadzili już (11:7). Set trwał w najlepsze a na prowadzeniu wciąż była drużyna Jastrzębskiego Węgla (15:10). Bełchatowianie nie poddali się bez walki i zniwelowali przewagę rywali (16:15). Gra toczyła się nie mal “punkt za punkt” a na prowadzeniu wciąż byli gospodarze (19:17). Błędy po stronie Skry, pozwoliły jastrzębianom odbudować przewagę (21:17). Przy stanie (24:20) siatkarze Jastrzębskiego Węgla mieli w swoich rękach piłkę meczową, by po chwili wygrać (25:21).
Jastrzębski Węgiel – PGE SKRA Bełchatów 3:1 (25:22, 17:25, 27:25, 25:21)