W najciekawszym spotkaniu 9. kolejki Serie A ekipa Juventusu odniosła bardzo ważne zwycięstwo, pokonując na wyjeździe 1:0 AC Milan. Pomimo triumfu, trener “Starej Damy” Massimiliano Allegri nie do końca był zadowolony ze swojej drużyny, czego dowodem była frustracja za boczną linią.
Juventus wygrał z Milanem w hicie Serie A
Niedzielny szlagier włoskiej Serie A nie zawiódł pod względem emocji, choć padła w nim tylko jedna bramka. Milan mocno skomplikował sobie sytuację w 40. minucie, kiedy to Malick Thiaw obejrzał czerwoną kartkę. Przez ponad 45 minut Juventus grał więc w przewadze jednego zawodnika.
Udało się to przekuć na zwycięskiego gola w 63. minucie, kiedy to na listę strzelców wpisał się Manuel Locatelli. Gospodarze mieli kilka okazji do wyrównania wyniku, a najlepszą z nich miał Olivier Giroud, ale świetnie między słupkami spisał się Wojciech Szczęsny.
Sfrustrowany Massimiliano Allegri
Pomimo gry przez całą drugą połowę w przewadze, Juventus nie zdołał strzelić kolejnych bramek. Co prawda goście mieli przewagę, ale liczba niewykorzystanych sytuacji podbramkowych mogła w konsekwencji doprowadzić do zupełnie innego rozstrzygnięcia.
Postawa zawodników Juventusu bardzo mocno denerwowała trenera Massimiliano Allegriego, który w drugiej połowie dał upust swoim emocjom. 56-latek zerwał z siebie marynarkę i rzucił nią w kierunku ławki rezerwowych. Po chwili kopnął jeszcze w bandę reklamową i zdarł krawat z szyi.
– Kiedy masz zawodnika więcej, nie należy dryblować i pchać piłki w ciasne miejsca. Boisko musi być dla nas jak lotnisko, a piłką trzeba operować cierpliwie i bezpiecznie szukając finalizacji akcji. Nie można dawać Milanowi szans na jakiekolwiek kontrataki w ostatniej fazie meczu. Jedna akcja Leao mogła zniweczyć nasz cały wysiłek – powiedział Allegri na pomeczowej konferencji prasowej.
Praca w roli trenera Juve w ogóle nie jest stresująca
— JuvePoland (@JuvePoland) October 22, 2023
Nie ma mocnych na Odrę Opole. Powrót do Ekstraklasy po 43 latach?