Nie ma mocnych na Odrę Opole. Powrót do Ekstraklasy po 43 latach?

Aktualizacja: 24 paź 2023, 12:48
23 paź 2023, 14:23

Ostatnie spotkanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym Odra Opole rozegrała 13 czerwca 1981 roku. Drużyna z południa Polski udała się wówczas do Warszawy, gdzie zremisowała z Legią 1:1. Od tego czasu kibice nie mieli okazji oglądać Wikingów Południa w Ekstraklasie. Może się to jednak zmienić. Niebiesko-czerwoni rewelacyjnie zaczęli sezon w Fortuna 1. Lidze.

Odra Opole już na początku odskoczyła ligowym rywalom

ŁKS Łódź, Ruch Chorzów i Puszcza Niepołomice to zespoły, które po dwunastu kolejkach szorują po dnie ekstraklasowej tabeli. Każda z tych drużyn ma jeszcze szanse odmieni swój los, ale zasady są jasne. Trzy najsłabsze ekipy pożegnają się pod koniec sezonu z futbolową elitą. Zastąpią je najlepsze drużyny z Fortuna 1. Ligi, gdzie niespodziewanym liderem jest Odra Opole, którą prowadzi trener Adam Nocoń.

Po dwunastu seriach gier Wikingowie Południa mają na swoim koncie 27 punktów. Na ten fantastyczny dorobek składa się osiem zwycięstw, trzy remisy i tylko jedna porażka. Piłkarze z Opola w bieżącym sezonie z boiska schodzili pokonani jedynie w starciu z GKS-em Tychy (0:2). Pechowy mecz z 6 sierpnia Odra kończyła w dziesiątkę, a dwa gole straciła w samej końcówce spotkania.

Poza jedną wpadką piłkarze trenera Noconia spisują się lepiej, niż można było przewidywać. Na własnym obiekcie niebiesko-czerwoni zanotowali bowiem pięć zwycięstw i dwa remisy. Daje to aż 17 punktów zdobytych przed własną publicznością. Doskonale ta statystyka wygląda również na wyjeździe. Piłkarze z Opola zagrali poza domem cztery razy. Trzy mecze wygrali, a jeden zremisowali. To dało im kolejne 10 oczek.

Najlepsza defensywa w lidze. Gorzej ze strzelaniem goli

Opiekun Odry szczególnie może być zadowolony ze swojej formacji defensywnej. Ta od początku sezonu straciła tylko 7 goli. Żaden zespół w Fortuna 1. Lidze nie może pochwalić się lepszą  statystyką. Nawet Górnik Łęczna Ireneusza Mamrota, który nie przegrał jeszcze żadnego meczu, ma na koncie więcej straconych bramek.

Jeśli coś jest do poprawy w Opolu to z pewnością skuteczność w ataku. Zawodnicy Noconia pomimo prowadzenia w tabeli mają w dorobku tylko 18 bramek. Nie jest to zły rezultat, ale aż trzy zespoły strzelały od początku sezonu więcej goli. Tu zdecydowanie prowadzi Wisła Kraków, która ma na koncie 27 trafień. Odrę wyprzedzają również Miedź Legnica (22 trafienia) oraz Bruk-Bet Termalica Nieciecza (20 goli).

Najlepszym strzelcem wśród Wikingów Południa jest Hiszpan Borja Galan. Zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego pięć razy w tym sezonie kierował futbolówkę do siatki rywali. To daje mu jednak dopiero siódme miejsce w klasyfikacji strzelców. Cztery bramki więcej ma np. jego rodak Angel Rodado, który gra dla Wisły Kraków. Galana wyprzedzają również m.in. Łukasz Sekulski czy Goku Roman. Drugim najskuteczniejszym strzelcem w Opolu jest Albańczyk Din Sula, który ma na koncie cztery trafienia.

Teraz Wikingów Południa czekają trzy kluczowe spotkania

Oczywiście mamy dopiero końcówkę października, a Odrze do Ekstraklasy jeszcze daleko. Rozegranych zostało zaledwie 12 kolejek, a różnica pomiędzy liderem a peletonem może stopnieć w ciągu kolejnych serii gier. Należy jednak podkreślić, że Odra już rozegrała mecze z większością ligowej czołówki. Piłkarze z Opola nie przejęli się grą z faworytami i pokonali kilku bezpośrednich rywali do awansu.

Ekipa z województwa opolskiego w pierwszych kolejkach rozprawiła się m.in. z Miedzą Legnica (2:1), Arką Gdynia (1:0) czy Wisłą Kraków (3:1), a także zremisowała z Lechią Gdańsk (0:0). Z zespołów, które realnie liczą się w walce o bezpośredni awans lub grę w barażach, teraz czekają Odrę mecze z Motorem Lublin (29 października), Górnikiem Łęczna (4 listopada) i Wisłą Płock (11 listopada). Jeśli niebiesko-czerwoni zdołają w tych spotkaniach zdobyć punkty, jeszcze bardziej odskoczą reszcie stawki.

Stadion dosłownie zalany. Mecz Fortuna 1. Ligi odwołany

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA