W inauguracyjnym meczu eliminacji do Mistrzostw Europy w 2019 roku nasza żeńska kadra przegrywa z Białorusią 70:62. Plusem meczu był debiut w kadrze siedemnastoletniej Anny Makurat.
Pierwsze cztery oczka padły łupem rywalek. Szybko odpowiedziały nasze zawodniczki dzięki czemu nasz kadra wyszła na prowadzenie. Po jej trójce i rzutach wolnych Polki miały już nawet siedem punktów przewagi! Straty starały się zmniejszać Katsiaryna Snytsina oraz Maryia Papova, ale to Biało-Czerwone po 10 minutach wygrywały 17:14. W drugiej kwarcie podobnie jak w pierwszej punktowała Justyna Żurowska-Cegielska. Oprócz Justyny do zdobywania punktów włączyła się Agnieszka Kaczmarczyk.
Trzecią odsłonę rywalki zaczęły od serii 8:0 i po trafieniu Aliaksandry Tarasavej miały już pięć punktów przewagi. Mecz i inicjatywa przeszła na stronę białorusinek. Dzięki rzutom Papovej i Hasper prowadziły już nawet 10 punktami. Polki odrabiały straty po akcjach Weroniki Gajdy, ale ostatecznie trafienie Anasatasiyi Verameyenki dało wynik 57:49 na koniec tej części meczu. Jak sam po meczu przyznał trener Arkadiusz Rusin to ta kwarta zaważyła i popełnione w niej błędy.
Biało-Czerwone w ostatniej kwarcie potrafiły zbliżyć się nawet na pięć punktów, ale swoje ciągle grała Verameyenka. Reprezentacja walczyła do samego końca, a po trafieniu Anny Makurat przegrywała tylko 58:61. Rywalki nie pozwalały naszej drużynie na więcej – po rzucie wolnym Tarsavej miały sześć punktów przewagi na 30 sekund przed końcem.
POLSKA – BIAŁORUŚ 62:70 (17:14, 15:15, 17:28, 13:13)