Piłkarz Lecha Poznań Karol Linetty wrócił do pełni sił i pojechał z kolegami na mecz Pucharu Polski do Pruszkowa ze Zniczem.
To może być pierwszym mecz młodego piłkarza w tym roku. Podczas okresu przygotowawczego uszkodził staw skokowy, przez co zimowa przerwa była dla niego stracona.
-Bardzo żałuję, że zimą nie mogłem z nim popracować, bo to jeden z naszych absolutnie kluczowych zawodników – mówił niedawno szkoleniowiec Lecha, Maciej Skorża.
Jednak wyjście na boisko młodego lechity nie jest wcale pewne. Maciej Skorża do Pruszkowa zabrał dwudziestu piłkarzy, z czego dwóch mecz będzie mogło oglądać tylko z trybun. Bardzo możliwe jednak, że jeśli Linetty nie zagra we wtorkowym meczu Pucharu Polski, to wejdzie na boisko trzy dni później, w meczu T-Mobile Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok.
W przeciwieństwie do Linettego, kontuzji z głowy nie ma wcale Darko Jevtić. Nowy nabytek Lecha(przypomnijmy, że poznaniacy wykupili go ostatecznie tej zimy z FC Basel) odniósł uraz kręgosłupa w zremisowanym meczu z Pogonią. Jutro na pewno nie zagra. Piłkarz wciąż nie może trenować, przez co lekko zaniepokojony jest Maciej Skorża. – On jest naszym kluczowym piłkarzem, a jego brak to dla nas duże zmartwienie. Czekam na Darko, ale jego powrót się przeciąga – dodaje.
Przypomnijmy. Ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski Znicz Pruszków-Lech Poznań odbędzie się jutro o 18.00. Mecz będzie można obejrzeć na kanale Polsatu Sport.