Wydawałoby się, że przyjazd piłkarskich mistrzów Polski do Poznania będzie rozgrzewał oba zespoły na wiele dni przed samym spotkaniem. Tymczasem w mediach wielkopolskiej drużyny do wtorkowego poranka nie było widać specjalnej mobilizacji na mecz Lech – Raków, o co pretensje do klubu mają najzagorzalsi fani Kolejorza.
Kibice przypominają o obecności na meczu Lech – Raków
“Do klubowego zerowego marketingu już się chyba wszyscy przyzwyczaili” – od tak ostrego sformułowania rozpoczyna się wtorkowy komunikat kibiców Kolejorza, który został opublikowany na platformie Facebook przez grupę “Lech Poznań Ultras”. Najzagorzalsi fani wielkopolskiego zespołu w ten sposób wyrazili swoje niezadowolenie z faktu, że na dwa dni przed meczem z Rakowem Częstochowa w klubowych mediach jest niezwykle mało materiałów na temat spotkania z mistrzami Polski.
W związku z tym fani Lecha postanowili sami przypomnieć, że już w czwartek przy Bułgarskiej zostanie rozegrane spotkanie Kolejorza z Medalikami. Mecz obędzie się w nietypowym terminie, gdyż jest to zaległe starcie z 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Wówczas Raków zajęty był eliminacjami do Ligi Mistrzów i postanowił przełożyć pojedynek. Nową datą wyznaczono właśnie czwartek (28 września).
Dodatkowa mobilizacja wśród kibiców Kolejorza nie może dziwić również w kontekście słabiej frekwencji, jaka była na ostatnim ligowym meczu Lecha. Sobotnie starcie ze Stalą Mielec przy Bułgarskiej obejrzało zaledwie 15527 widzów, co jest najgorszym wynikiem od 3 marca, kiedy to poznański klub grał z Lechią Gdańsk (5:0). Wówczas na stadionie zasiadło tylko 12541 kibiców.
Helik przypomniał się Probierzowi. Gol w ostatniej akcji meczu
Jeżeli LECH grał by tak że chciałoby się oglądać to na pewno było by duże zainteresowanie w frekwencji na stadionie a że gra ich jest taka jaka jest więc ludzi nie stać wydawać duże pieniądze na bilety i być nie zadowolonym.