Koszykarze Washington Wizards z Marcinem Gortatem w składzie świetnie weszli w nowe rozdanie. Dzisiejszej nocy zawodnicy ze stolicy USA odnieśli swoje drugie zwycięstwo w obecnym sezonie zasadniczym pokonując Milwaukee Bucks 118:113.
Pierwsza kwarta spotkania nie zapowiadała kolejnej wygranej stołecznej ekipy. Na przerwę po pierwszej odsłonie goście schodzili ze stratą aż 11 punktów.
W drugiej i trzeciej części gra była bardziej wyrównana, kwartę numer dwa minimalnie wygrali goście z Waszyngtonu, trzecią na swoją korzyść rozegrali zaś koszykarze Bucks. Przed decydującą częścią meczu na tablicy widniał wynik 92:82 dla gospodarzy.
Ostatnia konfrontacja w tym spotkaniu zdecydowanie należała do drużyny Marcina Gortata. Podopieczni Randy’ego Wittmana w moment zdołali doprowadzić do wyniku remisowego. Zawodnikiem, który zrobił przysłowiową „różnicę” był Bradley Beal, który w decydującej kwarcie grał jak w transie. 22-letni koszykarz zdobył 14 punktów, głównie dzięki świetnej serii rzutów za 3 punkty – zza łuku trafił aż 5 razy! „Czarodzieje” wygrali więc czwartą kwartę aż 36:21 i mogli świętować drugie zwycięstwo z rzędu.
Dobry mecz rozegrał również nasz rodak Marcin Gortat, który mimo krótszego występu zdobył 9 punktów oraz zanotował 9 zbiórek. Polak na parkiecie przebywał przez 26 minut.
Kolejnym przeciwnikiem ekipy Wizards będą koszykarze New York Knicks.