To już ostateczny koniec kariery Nikit Mazepina w Formule 1. Włoska policja zajęła willę należącą do Rosjanina i wartą ponad 100 milionów euro. Cała sprawa ma związek z sankcjami nałożonymi przez Unię Europejską.
Haas zwolnił Nikitę i rozwiązał umowę z Uralkali
Nikita Mazepin był kierowcą Haasa do 5 marca 2022 roku. Wtedy też zespół ze Stanów Zjednoczonych rozwiązał umowę z firmą Uralkali. Przedsiębiorstwem zarządza rosyjski oligarcha Dmitrij Mazepin, ojciec Nikity, a powodem zerwania kontraktu był oczywiście wybuch wojny na Ukrainie.
Młody kierowca nie mógł pogodzić się z decyzją swojego byłego zespołu. Nikita Mazepin twierdzi, że nie został nawet wysłuchany, a decyzja została podjęta bez jakiejkolwiek próby negocjacji.
— Chciałem dalej współpracować, ale moja wola zaakceptowania warunków koniecznych do kontynuowania umowy została zignorowana — napisał 23-latek w specjalnym oświadczeniu.
Willa Mazepinów zajęta przez włoską policję
Teraz rodzina Mazepinów ma kolejne problemy, gdyż została objęta sankcjami Unii Europejskiej, a ich majątek jest systematycznie zajmowany przez poszczególne kraje. Jak poinformowała agencja ANSA, włoska policja zarekwirowała m.in. rosyjską nieruchomość na Sardynii, która jest warta ponad 100 milionów euro.
W luksusowej rezydencji, która ma widok na Morze Środziemne, znajduje się 25 pokoi, baseny oraz ogromny ogród. Mazepinowie w jej posiadanie weszli jeszcze w 2012 roku.
— Żyję w tym samym świecie, co Wy. O glądanie wojny jest dla mnie bolesne. Jest jednak ogromne ryzyko w mówieniu czegokolwiek o tej sprawie, więc wolę milczeć — powiedział kilka dni temu Mazepin w rozmowie ze stacją BBC.