To już koniec pięknej serii w fazie play-off drużyny Marcina Gortata- Washington Wizards! Czarodzieje po 5 zwycięstwach z rzędu, tym razem musieli uznać wyższość Atlancie Hawks, przegrywając 106:90!
Spotkanie było bardzo wyrównane do ostatniej kwarty. Mimo że Gortat i spółka przegrali pierwszą odsłonę aż 28:20, to zwycięstwa w dwóch kolejnych 26:25 i 29:27 dawały nadzieję na końcowy triumf. Niestety, ostatnia kwarta to popis gospodarzy i rozbicie „Czarodziei” 26:15.
– To był mecz, który musieliśmy wygrać – powiedział DeMarre Carroll, lider Hawks. Skrzydłowy Jastrzębi wywalczył 22 punkty, z kolei Paul Millsap i Al Horford dołożyli po 18 oczek. To właśnie Horford i nieskuteczny w pierwszej połowie Kyle Korver trafili najważniejsze rzuty w czwartej kwarcie. Po nich gospodarze odskoczyli na 98:88 (seria 11:2 na zakończenie meczu) i nie oddali już zwycięstwa.
Marcin Gortat po raz kolejny nie zszedł poniżej pewnego poziomu, choć i tak był to jego najsłabszy występ w play-offach. Łodzianin zaliczył 10 punktów, 9 zbiórek i 1 asystę. O wiele gorzej po raz kolejny spisał się jego konkurent, Brazylijczyk Nene, który miał skuteczność 0/5!
Kolejne dwa spotkania w Waszyngtonie. Pierwsze w najbliższą sobotę.
Atlanta Hawks – Washington Wizards 106:90 (28:20, 25:26, 27:29, 26:15)
Hawks: Carroll 22, Millsap 18, Horford 18, Korver 12, Bazemore 10, Teague 9, Schorder 9, Antic 8, Muscala 0.
Wizards: Sessions 21, Beal 20, Pierce 15, Porter 15, Gooden 5, Nene 2, Temple 2, Seraphin 0.
Stan rywalizacji: 1-1