Kordian Korytek przez lata reprezentował nasz kraj w koszykówce. Na pozycji centra był poprzednikiem Marcina Gortata i gwarantował niezły europejski poziom. Niestety, polskie państwo nie potrafiło mu się odwdzięczyć i dlatego zdecydował się na drastyczny krok.
„Nie kupuję argumentu: sorry, takie mamy prawo. Wiele razy grałem z orzełkiem na piersi, ale jak mam szanować państwo, które nie szanuje swoich obywateli?” – mówi Korytek po tym, jak został oszukany w związku z ciągnącą się sprawą związaną z kradzieżą jego auta.