Reprezentacja Polski w koszykówce poniosła porażkę z Chorwacją w pierwszym meczu prekwalifikacji do Eurobasketu 2025 (69:72). Podopieczni trenera Igora Milicicia bardzo dobrze spisywali się na parkiecie warszawskiego Torwaru w pierwszej połowie. Imponowała zwłaszcza zespołowość i zaangażowanie w defensywie. Niestety, KoszKadra musiała obejść się smakiem zwycięstwa.
Polacy rozpoczęli prekwalifikacje do Eurobasketu 2025
Biało-Czerwoni podczas okresu przygotowawczego do meczów o stawkę długo szukali optymalnego rytmu. O ile dotkliwe porażki z Grecją czy Turcją (78:94) można racjonalnie wytłumaczyć, o tyle wysoka przegrana z Ukrainą wpędzała w trwogę. Jednak dwa triumfy w ostatnich potyczkach przeciwko Turcji (87:86) i Gruzji dawały powody do optymizmu.
W pierwszym pojedynku prekwalifikacji do Eurobasketu 2025 reprezentanci Polski zmierzyli się z naszpikowaną zawodnikami NBA drużyną Chorwacji. Premierową odsłonę pojedynku w hali COS Torwar w Warszawie lepiej rozpoczęli nasi koszykarze. Przede wszystkim zespół prowadzony przez selekcjonera Igora Milicicia generował mnóstwo strat i był skoncentrowany w defensywie.
Martwić mogą niepotrzebne faule Polaków i brak skuteczności, pomimo czystych pozycji do rzutu (szczególnie zza łuku). Natomiast w ferworze walki o piłkę trzeba liczyć się z tym, że sędziowie będą używać gwizdka. Chybione próby to jednak element, nad którym muszą popracować zawodnicy grający z orzełkiem na piersi. Polacy schodzili na przerwę po dwóch kwartach z dziesięciopunktową przewagą 31:21.
Chorwaci rzucili tylko 21 punktów w pierwszej połowie… tfu tfu, oby nasz Husaria równie mocno po przerwie. Łooooogiń! 💥💥💥#KoszKadra pic.twitter.com/qzARvm7dZ7
— Piotr Jankowski (@Mr_Jankowski) August 25, 2022
KoszKadra przegrała z faworyzowaną Chorwacją
Trzecia partia współzawodnictwa to trzy kiepskie posiadania w trzech pierwszych akcjach w wykonaniu Biało-Czerwonych. Chorwaci zanotowali zryw 8-0 i właściwie zabawa zaczęła się od początku. Zagotowany szkoleniowiec KoszKadry poprosił o przerwę na żądanie i jego korekty tylko częściowo przyniosły oczekiwane rezultaty. Rywale uzyskiwali szybkie punkty po zabójczych kontrach i przed ostatnią odsłoną polscy koszykarze przegrywali 47:49.
W finałowej ćwiartce Polacy odzyskali inicjatywę, choć gra szła na żyletki. W końcówce próbę nerwów wytrzymali goście, którzy zachowali zdecydowanie więcej zimnej krwi w kluczowych momentach meczu. Ostatecznie reprezentacja Polski poniosła porażkę z Chorwatami 69:72.
Chorwacja minimalnie lepsza od #KoszKadra po emocjonującym meczu 🏀
W niedzielę spotkanie w Austrii 🇦🇹@EnergaSA @emocjedopelna @BankPekaoSA @kgs_pl pic.twitter.com/yOfy8Rf9nO
— KoszKadra (@KoszKadra) August 25, 2022
KoszKadra następny pojedynek w ramach prekwalifikacjach do Eurobasketu 2025 rozegra już w niedzielę. Rywalami polskich koszykarzy będzie drużyna Austrii.
Igor Milicić ogłosił ostateczny skład na Eurobasket 2022. Wraca A.J. Slaughter