Mówiliśmy przed meczem i w przerwie, że musimy zachować spokój, bo na pewno te sytuację będą. Nie zawsze będę w każdym meczu strzelał golę.
Nie codziennie bywa Piątek…
– No, cieszę się, że drużyna wygrała mecz. Tak jak mówię, nie zawsze będę w każdym meczu strzelał golę. Popracowałem dla drużyny, cieszę się, że Kamil i Robert strzelili bramki. Drużyna jest najważniejsza, zdobyliśmy trzy punkty, to był Nasz cel.
Okazje do tego, abyś dzisiaj strzelił, były.
– Były. Mogłem się na pewno lepiej zachować, ale to nie były jakieś takie typowo, 100-procentowe sytuacje.
Kluczem do sukcesu było zachowanie zimnej krwi do samego końca.
– Mówiliśmy przed meczem i w przerwie, że musimy zachować spokój, bo na pewno te sytuację będą. Było ich mnóstwo, ale najważniejsze są trzy punkty, wygraliśmy 2:0, nie straciliśmy bramki. Jedziemy dalej, dwa mecze, 6 punktów.
Zagraliście dziś z Lewandowskim razem, od pierwszej minuty. Jednak nie mieliście wiele okazji, by poprawić waszą współprace na boisku.
– Wydaje mi się, że jednak były. W pierwszej połowie dogrywałem do Roberta w pole karne. W drugiej również zagraliśmy na jeden kontakt w polu karnym. Wydaje mi się ta współpraca wygląda coraz lepiej. Nie chodzi tylko o taką grę, wydaje mi się że poruszamy się podobnie, uzupełniamy się na boisku.
W meczach czerwcowych rywale będą już z wyższej półki.
– Na pewno, wygraliśmy pierwszy mecz z Austrią i tak jak mówię, najważniejsza jest drużyna, najważniejsze są punkty.
źródło: tvpsport