Po zakończeniu obecnego sezonu Ligi Mistrzów wygaśnie licencja, na podstawie której telewizja Polsat ma prawo do transmitowania meczów w tych rozgrywkach. Mateusz Borek zdradził, że podczas przetargu, jego zdaniem, wcale nie musi dojść do zmiany nadawcy.
Kończy się licencja Polsatu na pokazywanie LM
Po zakończeniu obecnej edycji Ligi Mistrzów dojdzie nie tylko do zmiany formatu rozgrywek. Ponadto polscy nadawcy będą mieli możliwość stanąć do przetargu, którego stawką będzie transmitowanie meczów najbardziej prestiżowych zmagań w europejskiej piłce.
Przetarg ruszy za sprawą faktu, że licencja na pokazywanie spotkań LM, którą posiada obecnie telewizja Polsat, wygaśnie po zakończeniu obecnego sezonu. Na ten moment nie jest znane stanowisko tego nadawcy w kontekście dalszej walki o uzyskanie praw.
Będzie walka o prawa do LM
Mateusz Borek wypowiedział się na ten temat i przyznał, że jego zdaniem nie dojdzie do zmiany nadawcy. – Wydaje mi się, że dziś nie ma innego faworyta do wygrania praw do Champions Leauge niż telewizja Polsat – powiedział w programie “Borowisko” Kanału Sportowego na YouTube.
Komentator dodał, że przetarg odbędzie się najpewniej w lutym lub marcu przyszłego roku. UEFA rzekomo ma od dłuższego czasu przyglądać się sytuacji na polskim rynku. Według Borka, telewizja Polsat może także powalczyć o prawa do Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy, które utraci platforma Viaplay po wyjściu z naszego rynku.
Niklas Süle❗🔥 Co za interwencja 🤩
📺 Polsat Sport Premium 1#UCL pic.twitter.com/ALwssb8yVw
— Polsat Sport (@polsatsport) December 13, 2023