LE: Pewne zwycięstwo Dynamo, bezbramkowo w Kopenhadze, pół godziny Polanskiego w Hoffenheim, cały mecz Jacka Góralskiego, “trójka” Arsenalu

Aktualizacja: 15 wrz 2017, 14:43
15 wrz 2017, 00:15

Podczas dzisiejszego wieczoru z europejskimi pucharami zostały rozegrane równolegle cztery spotkania o godz. 19.00 i jedno o 22.05. Dynamo Kijów podejmowało przed własną publicznością albańskie Skënderbeu Korcza, FC Kopenhaga Lokomotiw Moskwa, niemieckie Hoffenheim Bragę, Başakşehir Stambuł Łudogorec Razgrad, natomiast do Londynu przyjechało FC Koeln. W składach nie zabrakło polskich akcentów.

W Kijowie, podopieczni Alaksandra Chackiewicza mierzyli się ze słabiej notowanym rywalem z Półwyspu Bałkańskiego. Dość niespodziewanie to goście otworzyli wynik rywalizacji. W 39. minucie na listę strzelców wpisał się Gjergji Muzaka. Druga połowa to kompletna dominacja naszych wschodnich sąsiadów. Bramkami z 47, 50 i 65 minuty zapewnili sobie pewne trzy punkty na inaugurację rozgrywek.

W “osiemnastce” ekipy ze stolicy Ukrainy zabrakło niestety miejsca dla młodzieżowego reprezentanta Polski, Tomasza Kędziory.

Dynamo Kijów 3 – 1 Skënderbeu Korcza

W drugim meczu, FC Kopenhaga rywalizowała z moskiewskim Lokomotiwem. Podczas regulaminowego czasu gry nie mieliśmy szczęścia chociaż raz ujrzeć piłkę w siatce. Po niezbyt ciekawym pojedynku oba zespoły podzieliły się punktami.

Pełne 90. minut rozegrał w barwach Kolejarzy Maciej Rybus, który w pierwszej połowie obejrzał żółty kartonik.

FC Kopenhaga 0 – 0 Lokomotiw Moskwa

W trzecim spotkaniu rozgrywanym o godz. 19.00, SC Braga przyjechała na Rhein-Neckar-Arena. W 24. minucie pierwsze “ukąsiło” Hoffenheim, dokładniej 29-letni Sandro Wagner. Na odpowiedź musieliśmy czekać do doliczonego czasu pierwszej odsłony gry. Wtedy to do stanu 1-1 doprowadził Portugalczyk João Carlos Teixeira. Pięć minut po wznowieniu rywalizacji, klub z Primeira Liga wyszedł na prowadzenie za sprawą trafienia Dyego Sousy, które udało się już utrzymać do ostatniego gwizdka.

W 56. minucie na boisku pojawił się nasz były kadrowicz, Eugen Polanski.

TSG 1899 Hoffenheim 1 – 2 SC Braga

Łudogorec Razgrad swoją przygodę z europejskimi pucharami rozpoczął spotkaniem na gorącym terenie w Stambule z tamtejszym Başakşehirem. Przez regulaminowy czas gry obie ekipy miały okazje do objęcia prowadzenia, lecz finalnie żaden z golkiperów nie był zmuszony wyciągać futbolówki z siatki.

W pełnym wymiarze czasowym wystąpił były zawodnik Jagiellonii Białystok, Jacek Góralski.

Başakşehir Stambuł 0 – 0 Łudogorec Razgrad

Na pierwsze grupowe spotkanie piłkarze niemieckiego FC Koeln musieli wybrać się do stolicy Anglii na Emirates Stadium. Kanonierzy w początkowej odsłonie gry wykazali się dużą gościnnością. Już w 9. minucie podopieczni Petera Stögera wyszli na prowadzenie po uderzeniu Jhona Córdoby. Później jednak nie było już tak “różowo”. Po wznowieniu gry, gracze Arsenalu wzięli się za odrabianie strat. Do remisu doprowadzili w 49. minucie (Sead Kolašinac), zaś prowadzenie objęli w 67 (Alexis Sánchez). Niespełna 10 minut przed ostatnim gwizdkiem Héctor Bellerín zranił Kolończyków po raz trzeci i ostatni.

Miejsca w kadrze nie znalazł tym razem 19-letni Krystian Bielik.

Arsenal Londyn 3 – 1 FC Koeln

 

 

 

 

 

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA