LE: Rybus obejrzał z ławki kompromitację Lokomotiwu, 45 minut Kędziory

2 lis 2017, 21:41

W dzisiejszych meczach Ligi Europy, które rozpoczęły się o 19:00, w teorii mieliśmy okazję oglądania dwóch polskich bocznych obrońców. W praktyce jednak na boisku zameldował się jeden i zmieniono go już w przerwie.

W podstawowym składzie Dynama Kijów wyjazdową potyczkę z Young Boys Berno rozpoczął Tomasz Kędziora. Kupiony latem z Lecha Poznań piłkarz zaprezentował się tylko w pierwszych 45 minutach. Na drugą połowę na plac gry oddelegowany w jego miejsce został bowiem napastnik, Artem Krawiec, co w końcowym rozrachunku mogło mieć wpływ na szczęśliwy triumf gości. Jedyny gol padł w 70. minucie. Piłkę w polu karnym otrzymał Witalij Bujalski, zdecydował się na zwód i strzał na bramkę, co okazało się trafionym pomysłem.

Zespół z Kijowa wygrał 1:0, choć okazji po stronie gospodarzy nie brakowało. W końcówce Dynamo uratował bramkarz, Gieorgij Bushchan, który obronił groźne uderzenie z dystansu. Ukraińcy dzięki kolejnemu kompletowi punktów zapewnili już sobie awans z grupy B, w której aktualnie liderują aż z 5 punktami przewagi nad drugim Partizanem Belgrad.

Young Boys Berno – Dynamo Kojów 0:1 (0:0)
Bujalski 70

Maciej Rybus natomiast tylko z wysokości ławki oglądał mecz Lokomotiwu Moskwa z pogromcą Legii Warszawa, Sheriffem Tiraspol. Reprezentant Polski podzielił los swojego byłego klubu, bowiem to Mołdawianie wyszli z tego starcia zwycięsko. Wszystko rozpoczęło się zgodnie z planem gospodarzy, bowiem prowadzenie w 28. minucie dał im Jefferson Farfán. Jeszcze przed zejściem do szatni Ziguy Badibanga doprowadził jednak do remisu.

Co więcej, mistrzowie Mołdawii w 58. minucie objęli prowadzenie. Piłkę w siatce umieścił asystent przy trafieniu na 1:1, Josip Brezovec. Ekipa ze stolicy Rosji musiała odrabiać straty, lecz Jurij Siemin nie zdecydował się postawić na reprezentanta Polski. Ostatecznie goście zdołali utrzymać przewagę i sięgnęli po pierwsze od grudnia 2013 roku zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Europy. Lokomotiw w tegorocznej edycji LE zawodzi – po 4 meczach ma na koncie 5 punktów. Wciąż jednak Rosjanie mają spore szanse na awans z grupy, gdyż liderujące FC Kopenhaga zainkasowało zaledwie jedno “oczko” mniej.

Lokomotiw Moskwa – Sheriff Tiraspol 1:2 (1:1)
Farfán 28 – Badibanga 41, Brezovec 58

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA