Lech rozbija swojego rywala w pierwszym sparingu. Świetny debiut Kostewycza

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:21
14 sty 2017, 15:33

Lech Poznań rozbił aż 8:0 Sokół Kleczew w swoim pierwszym sparingu w ramach przygotować do rundy wiosennej. Z bardzo dobrej strony pokazał się nowy nabytek Kolejorza, Wołodymyr Kostewycz. 

Podopieczni Nenada Bjelicy w poniedziałek rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej LOTTO Ekstraklasy. Lechici odbyli aż dziewięć treningów, a cykl ten zakończył sobotni sparing z III-ligowym Sokołem Kleczew, który odbył się na bocznym boisku Kolejorza.

Poznaniacy na to spotkanie wyszli w mocno rezerwowym zestawieniu. Od pierwszej minuty szansę dostali między innymi Wołodymyr Kostewicz, Miahi Radut, Paweł Tomczyk czy chociażby Marcin Wasielewski.

Podopieczni Nenada Bjelicy od samego początku zdecydowanie przeważali w spotkaniu i nie pozwalali na wiele rywalom. Lechici na prowadzenie wyszli w 15. minucie. Bramkę na 1:0 zdobył Paweł Tomczyk. Jedenaście minut później ten sam zawodnik po składnej dwójkowej akcji Raduta i Kostewycza głową podwyższył stan rywalizacji.

Do końca pierwszej połowy więcej bramek już nie padło choć było ku temu kilka okazji. Najbliżej szczęścia był Mihai Radut, ale jego uderzenie zatrzymało się na słupku.

W drugiej połowie na placu gry pojawili się m.in. Tymoteusz Puchacz oraz Dawid Kownacki. Lechici mimo pewnego prowadzenie podkręcili jeszcze bardziej tempo gry.

W 67. minucie przed polem karnym sfaulowany został Wołodymy Kostewycz. Ukrainiec sam postanowił spróbować szczęścia bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego. Decyzja ta okazała się być bardzo dobra bowiem piłka wylądowała w siatce i było już 3:0.

Na 4:0 wynik spotkania podwyższył Gutierrez. Kolumbijczyk wykorzystał fatalny błąd bramkarza Sokoła i bez problemów umieścił piłkę w siatce.

Chwilę później było już 5:0. Tymoteusz Puchacz świetnie obsłużył podaniem Tomasz Kędziorę. Ten posłał piłkę obok bramkarza gości i futbolówkę do własnej bramki wpakował Górski który próbował ratować sytuację.

Parę minut później Lech mógł już prowadzić 6:0, ale uderzenie Wasielewskiego zatrzymało się na poprzeczce. Jednak co nie udało się młodemu pomocnikowi powiodło się Łukaszowi Trałce. Były zawodnik Polonii Warszawa w 82. minucie po dwójkowej akcji z Puchaczem wpakował piłkę do bramki.

Ostatnie słowo, a właściwie dwa słowa należały do Dawida Kownackiego, który najpierw w 84. minucie z rzutu karnego podwyższył na 7:0, a następnie pięć minut później ustalił wynik spotkania strzelając z najbliższej odległości.

Zespół Kolejorza po tym spotkaniu czeka jeszcze kilka treningów w Poznaniu, a za trzy dni wylecą oni na Cypr. Lechici będą tam przebywać dwanaście dni w ciągu których zagrają trzy sparingi.

LECH POZNAŃ – SOKÓŁ KLECZEW 8:0 (2:0)

Bramki: Tomczyk (15), Tomczyk (26), Kostevych (67), Gutierrez (69) , Górski (71 – sam), Trałka (82), Kownacki (84 – rzut karny), Kownacki (89)

Lech Poznań: Miłosz Mleczko – Tomasz Kędziora, Dariusz Dudka (46. Jan Bednarek), Lasse Nielsen (46. Maciej Wilusz), Vlodymyr Kostevych – Abdul Aziz Tetteh (46. Łukasz Trałka), Victor Gutierrez – Marcin Wasielewski, Radosław Majewski (46. Tamas Kadar), Mihai Radut (46. Tymoteusz Puchacz) – Paweł Tomczyk (46. Dawid Kownacki)

Podobne teksty

Komentarze

  1. I’m very happy to read this. This is the type of manual that needs to be given and not the accidental misinformation that’s at the other blogs. Appreciate your sharing this best doc.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA