Już dzisiaj Legia Warszawa stanie przed historyczną szansą. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego powalczą o awans do półfinału FIBA Europe Cup. Legioniści mają do odrobienia trzy punkty z pierwszego meczu.
Legia Warszawa podczas pierwszego spotkania przeciwko Bolonia Reggio Emilia była o włos od zwycięstwa. Polska drużyna wypracowała w czwartej kwarcie nawet osiem oczek przewagi, ale ostatecznie przegrała 71:68. Straty nie są jednak na tyle wielkie, żeby nie patrzeć z optymizmem na końcowy rezultat tej rywalizacji.
Podobne odczucia ma Łukasz Koszarek, który tuż po pierwszym meczu dał jednoznaczny sygnał, że jadąc do Włoch, Legia wcale nie musi być na straconej pozycji.
– Z doświadczenia wiem, że lepiej w takich zdradliwych dwumeczach przegrać trzema punktami, niż wygrać jednym. Lepiej jechać i atakować, niż bronić nikłego zwycięstwa – powiedział Koszarek na antenie „TVP Sport”.
DZIŚ GRAMY! ?
? WALKA O PÓŁFINAŁ @FIBAEuropeCup ?
? @PallacReggiana
? @sport_tvppl
? https://t.co/YBXgLFR3oM
? 20:30
? 16.03.2022
?Bolonia
? Unipol Arena#OrlenPaliwa @totalizator_sp @warszawa
@TramwajeW @eFortunapl #FIBAEuropeCup #plkpl— Legia Kosz (@LegiaKosz) March 16, 2022
Teraz nadeszła pora, aby pokonać koszykarzy Reggio Emilia i to najlepiej różnicą czterech lub więcej punktów (w przypadku triumfu trzema oczkami do wyłonienia półfinalisty potrzebna będzie dogrywka). Legia jeszcze nigdy nie wystąpiła w półfinale europejskich pucharów. Jeśli „Wojskowi” wywalczyliby awans, ich następnymi oponentami byłby zwycięzca pary CSM Oradea – Bakken Bears.
Początek koszykarskich emocji z udziałem Legii Warszawa już dziś o godzinie 20:30.