W pierwszej połowie jeszcze Legia próbowała dotrzymywać kroku Anwilowi, ale to wszystko. Mistrzowie Polski włączyli po przerwie wyższe obroty i zmiażdżyli warszawian. W Hali Mistrzów przypomniał o sobie Michał Michalak zdobywca 30 oczek dla Legii.
Pierwsze akcje należały do Legii. Punkty Keanu Pindera i Filipa Matczaka dały gościom prowadzenie 8:1. Na odpowiedź Anwilu nie czekano w Hali Mistrzów długo. Włocławianie po nie co ponad kolejnych stu sekundach wyszli na prowadzenie 9:8, a kilka chwil później było 15:12 po trójce Rickego Ledo dla gospodarzy. W barwach Legii uaktywnił się Milan Milovanović, który obecne rozgrywki zaczynał w Anwilu. W drugiej trójce przypomniał sobie jak się gra w Hali Mistrzów Michał Michalak. Jego dwie szybkie trójki poparte skutecznymi zagraniami Pindera i Milovanovicia powodowało, że Legia prowadził 30:33 w czternastej minucie. Jednak sygnał do ataku dał wsadem Shawn Jones wyprowadzając Anwil na prowadzenie. Nie wytrzymał także trener Legii w efekcie otrzymał faul techniczny. Od stanu 35:36 dla Legii przebieg gry kontrolowali włocławianie. Ostatnie 4,5 minuty drugiej kwarty wygrali 15:3…
W trzeciej kwarcie zespół trenera Igora Milicicia jeszcze bardziej się rozkręcał! Shawn Jones i Chris Dowe grali świetnie, a po trójce Michała Sokołowskiego mieli już 19 punktów przewagi! Pojedyncze odpowiedzi Michalaka i Milovanovicia to było zdecydowanie za mało. W końcówce tej części gry trójki dołożyli jeszcze Jakub Karolak oraz Szymon Szewczyk 81:57. Po małej serii 7:0 w czwartej kwarcie Legia odrobiła część strat, ale nadal traciła… 15 punktów. Anwil spokojnie kontrolował sytuację, korzystając nawet z zawodników rezerwowych – więcej szans na grę otrzymali Krzysztof Sulima i Igor Wadowski.
ANWIL WŁOCŁAWEK – LEGIA WARSZAWA 105:79 (25:23, 25:16, 31:18, 24:22)
Anwil: Ricky Ledo 16, Shawn Jones 15, Jakub Karolak 15, Krzysztof Sulima 11, Chris Dowe 10, Tony Wroten 8, Szymon Szewczyk 8, Igor Wadowski 8, Michał Sokołowski 7, Roland Freimanis 4, Oliwier Bednarek 3, Adam Piątek 0.
Legia: Michał Michalak 30, Milan Milovanović 18, Keanu Pinder 11, Sebastian Kowalczyk 10, Kahlil Dukes 4, Adam Linowski 3, Jakub Sadowski 2, Filip Matczak 1, Mariusz Konopatzki 0, Patryk Nowerski 0, Jakub Nizioł 0, Przemysław Kuźkow 0.