Poranna sesja 1. dnia Mistrzostw Europy w Amsterdamie zakończona. Mieliśmy w niej kilka polskich akcentów i w większości wszystko poszło po myśli naszych reprezentantów. Najbardziej szkoda nam naszego jedynego dziesięcioboisty – Pawła Wiesiołka, który niestety nie zaliczył żadnej próby w skoku w dal.
Wiesiołek, któremu miesiąc temu zabrakło tylko 5 punktów do uzyskania minimum na Igrzyska Olimpijskie, miał w Amsterdamie ostatnią szansę aby otrzymać bilet do Rio. Po bardzo dobrym występie w biegu na 100 metrów, w którym uzyskał czas 10,93 sekundy (wiatr -1,6), Polak zajmował wysokie 5. miejsce. Niestety drugą konkurencją był nieszczęsny skok w dal, z którym Wiesiołek bardzo często ma problemy. Niestety tak było i tym razem, a Polak nie zaliczył żadnej z trzech prób.
Pewnie do półfinału w biegu na 100 metrów przez płotki awansowała Karolina Kołeczek, która po bardzo szybkim biegu zajęła 2. miejsce w swojej serii i uzyskała czas 13,06 sekundy (wiatr +1,8). Niestety po raz kolejny nie udało jej się uzyskać minimum olimpijskiego, które wynosi równo 13 sekund. Polka podczas tych Mistrzostw Europy będzie miała jeszcze prawdopodobnie dwie szanse (o ile awansuje do finału).
Bardzo dobrze zaprezentowali się nasi reprezentacji w biegach eliminacyjnych na 400 metrów. Bez problemu do półfinału awansowała Patrycja Wyciszkiewicz, który zajmując 2. miejsce w swojej serii (52,79 sekundy), dołączyła do swoich koleżanek – Hołub i Święty, które swoją rywalizację rozpoczną dopiero właśnie od półfinału. Do czekającego już w półfinale Rafała Omelki, dołączył dzisiaj Jakub Krzewina oraz Łukasz Krawczuk. Krzewina po bardzo wolnym, ale dobrze rozegranym taktycznie biegu zajął 2. miejsce w swojej serii (47,09 sekundy). Krawczuk zajął 4. miejsce w swoim biegu, ale czas 46,94 sekundy zdecydowanie wystarczył na awans.